Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

11 punkt porządku dziennego:


Informacja bieżąca.


Poseł Sławomir Kopyciński:

    Dziękuję bardzo.

    Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Rozumiem, że pańską rolą dzisiaj przy rozpatrywaniu tego punktu jest uspokojenie nastrojów, zapewnienie nas wszystkich o tym, że problemu nie ma, że absolutnie nie istnieje zagrożenie przekroczenia progu ostrożnościowego, że dług publiczny będzie malał i że będzie malało zadłużenie zagraniczne - ale tak nie jest. Powołując się na ˝Strategię zarządzania długiem sektora finansów publicznych na lata 2012-2015˝, postąpił pan w moim przekonaniu dość nieroztropnie. Zapytam: Co pana czy Ministerstwo Finansów uprawnia do wysnucia takiego wniosku i przyjęcia takich założeń, że euro w 2012 r. to będzie 4 zł, w kolejnym - 3,80, dolar - 2,96, później - 2,82. Przecież to są założenia z kosmosu. Dziś mogę przyjąć zakład czy taką ofertę w stosunku do pana skierować: załóżmy się o kurs waluty, jaki będzie w przyszłym roku. Zbudowanie budżetu na kłamstwie, na danych wziętych z Księżyca - to samo dotyczy również inflacji - powoduje takie zagrożenie. Przyjęcie tych założeń oczywiście skutkuje tym, że w tabeli na stronie 38 wygląda to dość optymistycznie, ale zupełnie rozmija się z rzeczywistością.

    Mówiąc przykładzie akcyzy - pan minister nie chciał się do tego odnieść, ale to jest bardzo dobry przykład - minimum Unii Europejskiej nie zmieniło się, jak wynosiło 330 euro od tony, tak 330 euro od tony wynosi. Zmienia się jednak wartość złotówki i stąd ta podwyżka, stąd zmiana stawek akcyzy. Pewnie nie unikniemy jej również w przyszłym roku.

    Jeżeli chodzi o kurs, pan minister stwierdził, że nie przekroczył 4,60 zł. Zgoda, ale wyniósł 4,59, nie pamiętam, po przecinku bodajże 83. To też nie jest dobra wiadomość. Również nie ulega żadnej wątpliwości - choćby nie wiem jak by pan tę rzeczywistość zaklinał - że jeżeli chodzi o polską złotówkę, to właśnie nasza waluta zaliczyła największy spadek wartości ze wszystkich globalnych walut. Pytam: Dlaczego? Jesteśmy naprawdę tak atrakcyjnym kąskiem dla spekulantów? Trzeba wyciągnąć z tego wnioski. Nie czynię z tego zarzutu, tylko trzeba wyciągnąć wnioski, zastanowić się, jak tym tendencjom przeciwdziałać. Kilka bardzo dobrych spostrzeżeń, pomysłów, uważam, padło w trakcie dzisiejszej debaty.

    Prosiłbym jednak, i taką sugestią chciałbym to wystąpienie zakończyć, żeby w przyszłości, jeżeli przyjmuje się takie uwarunkowanie strategii, przyjmuje się jakieś wskaźniki, były one oparte na faktach, na czymś realnym, bo papier przyjmie wszystko, tylko później rozmija się to z rzeczywistością, a płaci za to społeczeństwo. Najbardziej obawiam się, mówiąc wprost, 25-procentowego VAT. Gdyby pan minister mógł odpowiedzieć: Czy przygotowaliście się na to już dzisiaj, czy jest to dopiero przed nami?

    Nie rozumiem zupełnie uwagi pana posła Żyżyńskiego, nie wiem, czego ona dotyczyła, ta ocena mojego wystąpienia. Skomentuję to w ten sposób, zrewanżuję się niestety: na chuligańskie zarzuty nie odpowiadam. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Sławomir Kopyciński - Wystąpienie z dnia 16 grudnia 2011 roku.


119 wyświetleń

Zobacz także: