Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Wiem, że Prawo i Sprawiedliwość jest uważane za instytucję, za stronę, która tylko krytykuje, ale o tym, że 4 ostatnie lata były zmarnowane dla polskiego rolnictwa, że nie wykorzystaliśmy prezydencji do rozwiązania naszych spraw, i o tym, że planowana przyszłość wspólnej polityki rolnej jest głęboko niekorzystna dla Polski, mówi nie tylko Prawo i Sprawiedliwość, ale także posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Ruchu Palikota, a także, w kontekście wypowiedzi pana posła Kalemby, co wrażliwsi posłowie PSL-u. Minister rolnictwa staje się postacią tragiczną i komiczną zarazem za sprawą swoich twierdzeń, że dużo by chciał, ale niewiele może. Ja pragnę zadać pytanie panu premierowi, pytanie par excellence związane z naszymi relacjami z Unią Europejską. Czy pan premier zamierza podjąć osobiście jakieś działania, by odwrócić niekorzystny bieg spraw określony w propozycji Komisji Europejskiej z 12 października, czy negocjacje pozostają wyłącznie w gestii ministra rolnictwa? Bo to drugie nie daje żadnych szans na odwrócenie trendu niekorzystnych dla polskiej wsi rozwiązań. Dziękuję. (Oklaski)