Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pewnie nam wszystkim, jak zasiadamy w tej sali, bardzo zależy na tym, żeby zmniejszyć ilość wypadków, zmniejszyć liczbę poszkodowanych, także na przejściach dla pieszych, ale nie zgodzę się z tym, że na tej sali jest jedna osoba, która najbardziej zna się na bezpieczeństwie ruchu drogowego, która pragnie narzucać swoje racje całej Izbie. Mało tego, pewnie jeszcze podpiera się nie do końca sprawdzonymi, wierzytelnymi informacjami na temat tego, że akurat większość Polaków oczekuje takiego rozwiązania prawnego, jeśli chodzi o zapisy tej ustawy.
Szanowni państwo, skoro robimy wyjątek w ustawie dla tramwajów, to chciałbym spytać, dlaczego nie robimy także wyjątku dla dużych samochodów, tzw. TIR-ów. Przecież TIR-ów w Polsce jest więcej niż tramwajów. Mało tego, duże samochody ważą więcej niż poszczególne tramwaje, czyli tak naprawdę, de facto, nie ma żadnego uzasadnienia, dlaczego robić wyjątek dla tramwajów, a nie wziąć pod uwagę także dużych samochodów ciężarowych.
Mało tego, wszystkie firmy, które prowadzą transport drogowy, opowiadają się bezwzględnie przeciwko projektowi ustawy, bo on przyniesie (Dzwonek) w pierwszych latach naprawdę wielu zabitych na pasach na polskich drogach.
Czy pani poseł Bublewicz osobiście dzisiaj bierze i weźmie odpowiedzialność za zabitych na przejściach dla pieszych? Ja za takie wypadki nie wezmę. A wszystkie badania i wszyscy specjaliści mówią jednoznacznie: przez kilka lat wzrośnie liczba - przepraszam za słowo - trupów na polskich przejściach dla pieszych.
(Poseł Beata Bublewicz: Nie ma takich badań, to kłamstwo.)
Jeśli chcecie państwo wziąć za to odpowiedzialność, to nie zapisujcie nas, nie włączajcie całej Izby do tego, co chcecie zrobić. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Poprawione sprawozdanie Komisji o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz ustawy o kierujących pojazdami