Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj
Informacja prezesa Rady Ministrów na temat kryzysu migracyjnego w Europie i jego reperkusji dla Polski.


Poseł Rafał Grupiński:

    Pani Marszałek! Pani Premier! Wysoka Izbo! Wysłuchaliśmy informacji rządu, informacji pani premier Ewy Kopacz, informacji przedłożonej przez państwa ministrów dotyczącej obecnej sytuacji - kwestii imigracji, ogromnej fali imigrantów napływającej do Europy, sytuacji uchodźców, a także tego, co w najbliższym czasie czeka nas w związku z tym jako Europę i Polskę, oraz tego, jak trudne i ważne są to problemy.

    Myślę, że najtrafniejsze określenie tej sytuacji, jakie padło w dotychczasowych wypowiedziach, zawiera się w trzech słowach: wielka klęska humanitarna, bo tak rzeczywiście trzeba to traktować. Nasza europejska wspólnota musi wykazać się solidarnością na dwóch poziomach: po pierwsze, na tym podstawowym, najważniejszym, czyli na poziomie solidarności z uchodźcami. Oczywiście istotne są tu zarówno zasada dobrowolności, jak i zasada dobrego wypracowania metody rozdzielenia, odróżnienia imigrantów ekonomicznych od rzeczywistych uchodźców. Ale najważniejszy jest ten problem humanitarny. Drugi poziom solidarności to solidarność wewnątrzeuropejska, a więc wspólne podzielenie się odpowiedzialnością i kosztami rozwiązania tego problemu. Mówię tu oczywiście nie o kosztach finansowych, tylko bardziej o tych kosztach społecznych, dlatego że jesteśmy dzisiaj świadkami, szczególnie w szeroko rozumianej debacie publicznej, bardzo niepokojących procesów - narasta atmosfera niechęci, lęku, obaw, której również musimy się solidarnie przeciwstawić.

    Warto pamiętać, że w zeszłym roku, w 2014 r., na ponad 600 tys. wniosków azylowych w Europie, w Polsce złożono ok. 10%, nieco ponad 6 tys., Niemcy zaopiniowały pozytywnie 41 tys. takich wniosków, Szwecja - 31%, a np. Włochy - 21 tys. W jednym roku. Tyle osób corocznie napływa do Europy. Można powiedzieć, że oczywiście zeszły rok był specyficzny, bo już narastał problem, o którym dzisiaj mówimy. Ale najważniejszą rzeczą jest to, czy my jako klasa polityczna będziemy wspólnie rozwiązywać ten problem, wspólnie do tego podejdziemy, czy będziemy mówić wspólnym głosem. Przypomnę, że początek nie był najlepszy. Na spotkaniu zabrakło liderów partii opozycyjnej, mimo zaproszenia pani premier, by tę politykę od początku wspólnie układać. Co więcej, jesteśmy w takiej sytuacji, w której u polityków, szczególnie oczywiście po prawej stronie sceny politycznej, narasta ton podbijania, podsycania w istocie lęków społecznych, ton, z którym trudno się pogodzić z punktu widzenia tego, czego sami przed laty doświadczaliśmy, kiedy byliśmy w potrzebie, chociażby kiedy w Polsce panował stan wojenny. To jest zasada solidarności, której dzisiaj bez wątpienia jesteśmy przede wszystkim podmiotem, dlatego że to my decydujemy, w jaki sposób będziemy reagować na ten problem. Nie chcę się więc skupiać na liczbach, na tym, co przedstawiała przed chwilą chociażby pani minister Piotrowska, tylko na tym, jaka panuje atmosfera społeczna i jaka jest w tej chwili sytuacja w związku z tym problemem, dlatego że spotykamy się z tak znaczną ilością obaw, niechęci, ksenofobicznych i nacjonalistycznych wypowiedzi, że jako klasa polityczna winniśmy w tej sprawie mocno, zdecydowanie powiedzieć: nie ma naszej zgody na tego rodzaju język w debacie na temat uchodźców.

    Proszę pamiętać, że uchodźcy polityczni, chociażby z terenów Syrii, to są uchodźcy, którzy uciekają przed agresywną odmianą islamu, uciekają przed Państwem Islamskim. Budowanie, tworzenie wokół tego takiej atmosfery, że polskie noworodki będą wysadzane w powietrze przez terrorystów, którzy w ten sposób napłyną do Polski, jest kompletnie nieodpowiedzialne. Dzielenie pomocy na taką, jakiej powinniśmy udzielić uchodźcom chrześcijańskim, i taką, jakiej nie powinniśmy udzielać uchodźcom wyznania muzułmańskiego, dzielenie pomocy na tę dla dzieci chrześcijańskich i tę dla dzieci muzułmańskich jest niedopuszczalne także z punktu widzenia odpowiedzialności za to, w jaki sposób my, jako klasa polityczna, budujemy postawy społeczne. Bo to nasze zdanie jest najgłośniej obecne w mediach i w debacie publicznej i od nas zależy, na jakim poziomie ta debata potem się toczy, chociażby na licznych forach internetowych. To jest kwestia naszej odpowiedzialności i naszej historii.

    Chcę przypomnieć, że dzisiejsze liczne wypowiedzi ksenofobiczne i o wydźwięku nacjonalistycznym, niechętne wobec tzw. obcych, jak w krzywym zwierciadle odbijają idee, które przyświecały kiedyś Gomułce i Moczarowi. To oni chcieli Polski piastowskiej, wyciętej, okrojonej z jakiejkolwiek tradycji jagiellońskiej, jednonarodowej i oczywiście skomunizowanej. Otóż chcę zwrócić uwagę, że naszym zadaniem jest przypominanie tradycji Rzeczypospolitej tej z najpiękniejszych i najsławniejszych jej czasów, Rzeczypospolitej wielokulturowej i wielowyznaniowej. Polski, w której w czasach, kiedy w Europie toczyły się wojny religijne, m.in. z powodu przyjmowania komunii pod dwiema postaciami, 1/3 obywateli przyjmowała komunię właśnie w ten sposób. Bo tak była zbudowana Rzeczpospolita Obojga Narodów.

    Polska tolerancja nie może stać się nagle wyłącznie przypisem do historii, nie może stać się gwiazdką, która będzie przypominała, że kiedyś tam była jakaś konfederacja warszawska. Ale dzisiaj żadnych obcych nie przyjmiemy. Wystarczy, że mają inne wyznanie, wystarczy, że pochodzą z innej kultury, to my ich już w Polsce nie przyjmiemy. W dawnej Rzeczypospolitej, państwie, które miało blisko 1 mln km2, żyli przeróżni ludzie. Nasi władcy osadzali na polskich ziemiach chociażby Tatarów za zasługi, jakie mieli jako żołnierze Rzeczypospolitej.

    Przypominam tę historię, bo to jest niezwykle istotne, żeby przy tej okazji w jakimś stopniu porozmawiać też o filozofii polityki, jaką uprawiamy. Wielu z nas naturalnie - myślę, że nawet politykom lewicowym - nasuwa się przypowieść o Samarytaninie. Myślałem o tym przez chwilę, i część z państwa na pewno o tym wie, że w dawnej tradycji rabinackiej przyjęte były tylko dwa sposoby odpowiedzi na stawiane pytania: poprzez pytanie zwrotne lub przypowieść. Tak było też w słynnej opowieści św. Łukasza o Samarytaninie, w której na pytanie o to, jak osiągnąć zbawienie wieczne, nauczyciel odpowiada pytaniem: A co o tym myślisz? Ów uczony w prawie mówi, że miłość bliźniego jest najważniejsza. Dobrze mówisz. I pada przypowieść o Samarytaninie. Jakie my dzisiaj mamy pytania? Na pytanie, jak postąpić w sprawie uchodźców, odpowiadamy: A dlaczego to są sami mężczyźni w wieku poborowym, młodzi, silni itd.? Takie dzisiaj stawiamy pytanie, odpowiadając na pytanie o miłość bliźniego, tak? A jaką przypowieścią odpowiadamy na drugie pytanie o ten sam problem? Odpowiadamy przypowieścią o dżihadzie emigracyjnym, o tym, że to jest sposób na to, żeby poprzez zasiedlenie Europy przeprowadzić dżihad przeciwko cywilizacji europejskiej. No przepraszam bardzo, czy to jest nasza, że tak powiem, ewangeliczna odpowiedź? (Oklaski)

    Mam pytanie do polityków prawicy w tej sprawie. W ten sposób myślimy o uchodźcach? Trzeba racjonalnie rozwiązywać te problemy, które nas czekają. Trzeba w tej sprawie działać dobrze i dobrowolnie. Ale dobrowolnie to znaczy właśnie wykazywać dobrą wolę, nie podsycać tych nastrojów, które się tak szeroko rozlewają chociażby w Internecie. Anonimowo zawsze łatwiej atakować, pisać bzdury, opowiadać o tym, co strasznego stanie się z Europą i z cywilizacją chrześcijańską, jeśli wpuścimy kilkoro muzułmanów do Polski i pomożemy im w tak trudnej sytuacji, kiedy ratują się ucieczką przed śmiercią.

    Widzę, że pana posła Macierewicza strasznie bawi ta ucieczka przed śmiercią i zagładą z terenów objętych wojną. Proszę pamiętać, że z naszego punktu widzenia ta pomoc będzie organizowana na wielu poziomach. Organizacje pozarządowe, takie jak chociażby stowarzyszenie Barka z Poznania, przygotowują tzw. centra multikulturowe, oczywiście w porozumieniu z Brukselą, gdzie będą spotkania tych, którzy przybędą do nas jako uchodźcy, z miejscową młodzieżą, będzie praca nad integracją. To wszystko jest przecież do zrobienia, wszystko jest do przeprowadzenia, tak aby z jak największym sercem przyjąć uchodźców, tylko trzeba to serce jeszcze, panowie z prawej strony sceny politycznej, mieć. (Oklaski)

    (Poseł Jarosław Gowin: Kiepska publicystyka.)

    Dlaczego mówię o tym, powiedziałbym, bardziej na poziomie filozofii polityki niż tych faktów, o których mówili ministrowie? Państwo ministrowie i pani premier wyczerpująco przedstawili, jak skutecznie polski rząd w tych sprawach działa. Dla mnie jednak istotne jest to, że na przykład w Muzułmańskim Centrum Kulturalno-Oświatowym w Poznaniu kilkudziesięcioro dzieci uczy się islamu, mają potem na świadectwie stopnie itd. W jakiej atmosferze te dzieci w tej chwili się poruszają przy tym ogromnym hejcie, w tej atmosferze, jaka jest budowana, że my się nie damy szantażować, żebyśmy mieli pomagać uchodźcom muzułmańskim, że mamy przyjąć taką, a nie inną liczbę?

    Otóż muzułmanie są wśród nas od dawna. Te lekcje np. w Poznaniu toczą się od 6 lat w normalnym punkcie katechetycznym, tak go nazwijmy, bo tam się naucza religii. Proszę pamiętać o takich rzeczach, proszę pamiętać, że taka jest też nasza tradycja, że zawsze byliśmy otwarci, zawsze byliśmy tolerancyjni. Nie zniszczmy tego, nie podważajmy. Sami opowiadając o zniszczeniu cywilizacyjnym Europy, nie podmywajmy własnej jagiellońskiej świetnej tradycji, która zawsze Polskę charakteryzowała i wyróżniała na tle Europy, bo to dawna Rzeczpospolita była pierwszą Unią Europejską, była pierwszą prawdziwą unią narodów ponad podziałami, ponad różnicami. (Oklaski) To my dawaliśmy przykład Europie i byliśmy pierwszym skutecznie istniejącym kilkaset lat związkiem państw, narodów i wyznań, bo tak to wyglądało w Rzeczypospolitej. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Rafał Grupiński - Wystąpienie z dnia 16 września 2015 roku.

Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Informacja Prezesa Rady Ministrów na temat kryzysu migracyjnego w Europie i jego reperkusji dla Polski


451 wyświetleń

Zobacz także:




Zobacz także:







Poseł Rafał Grupiński - Wystąpienie z dnia 05 marca 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 88 Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy


Poseł Rafał Grupiński - Wystąpienie z dnia 25 czerwca 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 97 Wybór Marszałka Sejmu

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Rafał Grupiński - Wystąpienie z dnia 25 czerwca 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 97 Wybór Marszałka Sejmu

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Rafał Grupiński - Wystąpienie z dnia 10 lipca 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 97 Sprawozdanie Komisji o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy