Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Pani Minister! W kontekście dzisiejszej informacji bieżącej nasuwa się szereg pytań, które kieruję do pani minister.
Co mam odpowiadać mieszkańcom mojego regionu, którzy na lodówce lub szafce każdego miesiąca zbierają recepty, których nie mają za co wykupić w aptekach? Co mam odpowiadać starszym ludziom, którzy po przeszło 40 latach pracy w wolnej Polsce otrzymują 1000-1100 zł miesięcznie na swoje wegetowanie, bo po opłaceniu wody, telefonu, prądu, mieszkania, często pieluch, gazu i najtańszego abonamentu trudno ich życie nazwać życiem. To jest wegetacja i dramat. Po odjęciu tych wydatków pozostaje im na żywność w ich starym, cienkim i zniszczonym portfelu maksymalnie 300 zł. Czy według pani minister dużo żywności można kupić za 300 zł? Czy można się nią najeść przez 31 dni, w ciągu miesiąca? Gdyby senior kupił zestaw w naszej stołówce, rano mógłby zjeść zupę, na obiad - kotleta z tego zestawu po podzieleniu go, a na kolację zostałby już tylko kompocik.
Janusz Korczak pozostawił po sobie szereg cennych dzieł i dobrą pamięć. Kierował się w życiu wieloma wartościami, nazywał je po imieniu, wyrażał umiłowanie dla wartości samego życia. Pamiętamy go jako opiekuna dzieci i młodzieży. Ale jego zamiłowanie do ludzkiego życia obejmowało wszystkie etapy, także starość. Korczak podkreślał, że ludzie boją się śmierci, bo nie umieją cenić życia. Według mnie ludzie w Polsce już nie boją się śmierci, bo nie chcą tak żyć i wegetować do samej śmierci. Dziękuję bardzo, panie marszałku. (Oklaski)
(Poseł Jan Rzymełka: Dlaczego bijecie brawo?)
(Głos z sali: Bo możemy.)
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Informacja bieżąca w sprawie działań rządu w dziedzinie opieki nad najmłodszymi i seniorami