Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

23 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Poseł Józefa Hrynkiewicz:

    Pani Marszałek! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Ani ustawa o repatriacji z 2000 r., ani ustawa o Karcie Polaka, ani ustawa o obywatelstwie polskim nie rozwiązały bardzo ważnego problemu, jakim jest poprawa sytuacji w zakresie repatriacji Polaków i ich potomków mieszkających na terenie krajów byłego Związku Radzieckiego. Do końca 2013 r. udało się w ramach repatriacji sprowadzić 7597 osób.

    15 września 2010 r. złożono w Sejmie obywatelski projekt zainicjowany przez śp. pana marszałka Macieja Płażyńskiego. Ostatnie obrady nad projektem obywatelskim podpisanym przez 300 tys. obywateli odbyły się w czerwcu 2012 r. Czy polskiemu rządowi zupełnie nie zależy na Polakach wciąż rozproszonych, bez ich woli i winy, na rozległych terenach byłego Związku Radzieckiego i żyjących dziś w ciągłym zagrożeniu? Czy pan minister może powiedzieć - o co proszą przecież pana wielokrotnie Polacy, szefowie stowarzyszeń Kresowiaków, Polacy deportowani i zesłani z Kresów - z tej trybuny: My was, Polaków mieszkających w krajach byłego Związku Radzieckiego, po prostu nie chcemy na terenie Polski? Czy te 300 tys. podpisów złożonych w związku z inicjatywą obywatelską pana Macieja Płażyńskiego to tylko kolejny incydent sejmowy, który zostanie wrzucony do niszczarki? Wreszcie chciałabym zapytać pana, jakie propozycje rozwiązania problemu repatriacji ma polski rząd w 2015 r., ile na ten cel jest środków, ile osób sprowadzono oraz jak pan minister ocenia wypełnianie przez MSZ i (Dzwonek) polski rząd zobowiązania historycznego i moralnego wobec naszych rodaków, ciągle rozproszonych w byłych krajach Związku Radzieckiego, dla których przez 26 lat nie znaleziono ani miejsca w Polsce, ani nawet skromnych funduszy, żeby zapewnić im powrót do ojczyzny. (Oklaski)


23 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Rafał Trzaskowski:

    Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Działania Ministerstwa Spraw Zagranicznych związane z powrotem do Polski obywateli państw trzecich mających polskie pochodzenie wynikają z przepisu art. 52 ust. 5 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, stanowiącego, że osoba, której pochodzenie polskie zostało stwierdzone zgodnie z ustawą, może osiedlić się na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej na stałe. Obowiązująca ustawa z listopada 2000 r. ogranicza geograficzny zasięg obowiązywania repatriacji do obszarów wymienionych w art. 9, czyli azjatyckiej części Federacji Rosyjskiej, Armenii, Azerbejdżanu, Gruzji, Kazachstanu, Kirgistanu, Tadżykistanu, Turkmenistanu i Uzbekistanu.

    Od początku obowiązywania ustawy Ministerstwo Spraw Zagranicznych w zakresie działań przewidzianych dla konsulów Rzeczypospolitej Polskiej jest tylko współrealizatorem akcji repatriacyjnej wraz z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych. Na chwilę obecną wszystkie wnioski dotyczące stwierdzenia pochodzenia polskiego oraz wydania wizy wjazdowej w celu repatriacji rozpatrywane są przez konsulów RP w określonych przepisami terminach i nie występują tutaj żadne opóźnienia. Liczba wydanych wiz w celu repatriacji - przypomnę, że konsul może wydać taką decyzję po konsultacji i za zgodą ministra spraw wewnętrznych, która potwierdza uzyskanie warunków do osiedlenia się, to jest istotne, według tej ustawy muszą występować warunki do osiedlenia się - pozostaje na dość niskim poziomie. Co roku jest to ok. 200 wiz. Na przykład w 2008 r. było ich 220, w latach kolejnych ok. 150-200, w 2013 r. - 168, w 2014 r. - 159. Należy przy tym zauważyć, że liczba składanych wniosków o wydanie wizy w celu repatriacji zmniejsza się, czyli zainteresowanie tego typu pomocą jest mniejsze, od 933 w roku 2001 - wtedy wydano rekordową liczbę wiz, bo ponad 800 - do 174 w roku 2014.

    Obecnie liczba osób, które otrzymały już przyrzeczenie wydania wizy, ale oczekują na jej wydanie, wynosi ok. 2,5 tys. Są to osoby oczekujące na zaproszenie do osiedlenia się w Polsce, gwarantujące jednocześnie i mieszkanie, i źródło utrzymania, przekazane przez jednostki samorządowe do dyspozycji potencjalnych repatriantów, bo tak stanowi dzisiaj obowiązująca ustawa.

    Realizując swoje zadania ustawowe, Ministerstwo Spraw Zagranicznych za pośrednictwem urzędów konsularnych prowadzi działania edukacyjno-informacyjne wśród potencjalnych repatriantów, a szczególnie osób, którym wydano decyzje przyrzeczenia wydania wizy w celu repatriacji, dystrybuując między innymi od lipca 2014 r. specjalnie opracowane materiały na temat realnych warunków życia i utrzymania w Polsce oraz możliwości skorzystania z pomocy finansowej w celach określonych w ustawie o repatriacji. Staramy się o tym rozmawiać z potencjalnymi zainteresowanymi oraz promować tego typu rozwiązania.

    Konsulowie stale pozostają w bezpośrednim kontakcie z przedstawicielami środowisk zainteresowanych powrotem do Polski w ramach repatriacji i udzielają im na bieżąco wszelkich informacji dotyczących obowiązujących przepisów i procedur. Urzędy konsularne realizują także zadania związane z udzielaniem repatriantom wsparcia finansowego, określone w ustawie. Dotyczy to dwóch obszarów: pokrywania kosztów uczestnictwa osób, które otrzymały przyrzeczenie wydania wizy repatriacyjnej, w kursie nauki języka polskiego oraz udzielania pomocy na pokrycie kosztów przejazdu repatriantów do Polski. Łącznie w latach 2009-2014 wydatkowano na te cele ponad 300 tys. zł. Przy obecnej skali akcji repatriacyjnej MSZ posiada wystarczające środki finansowe na zaspokojenie realnych potrzeb wynikających z tych zadań, również, o co pani poseł pytała, na ten i przyszły rok.

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Mówiąc o rozwiązaniach dotyczących powrotów osób pochodzenia polskiego do kraju, warto wspomnieć też o innym niż repatriacja instrumencie prawnym, a mianowicie o ustawie z dnia 7 września 2007 r. o Karcie Polaka. To jest rozwiązanie, które znajduje zastosowanie dla znacznie większej liczby ludzi, którzy są zainteresowani uzyskaniem takiego statusu. Od 2008 r. wydano już blisko 150 tys. Kart Polaka, a sprawy związane z realizacją wniosków załatwiane są przez polskie urzędy konsularne w sposób absolutnie priorytetowy. Chociaż Karta Polaka nie zapewnia otrzymania polskiego obywatelstwa przy pierwszym przekroczeniu granicy Rzeczypospolitej, lokum oraz miejsca pracy na okres minimum 12 miesięcy, tak jak jest to w przypadku wizy wydanej w celu repatriacji, to umożliwia między innymi przyjazd do Polski na podstawie specjalnego rodzaju wizy i daje możliwość podjęcia pracy bez konieczności uzyskiwania zezwolenia. Od dnia 1 maja 2014 r., kiedy weszła w życie znowelizowana ustawa o cudzoziemcach, Karta Polaka stanowi podstawę do uzyskania zezwolenia na pobyt stały, co jest niesłychanie istotne. Po upływie 3 lat pobytu w Polsce możliwe jest uzyskanie polskiego obywatelstwa przez tych z jej posiadaczy, którzy decydują się na podjęcie takiej decyzji, i coraz więcej takich osób jest. Polskie przedstawicielstwa dyplomatyczno-konsularne prowadzą intensywną akcję informacyjną dotyczącą nowych możliwości, jakie stwarza posiadanie Karty Polaka, co skutkuje w ostatnim czasie zauważalnym wzrostem zainteresowania uzyskaniem karty. Na chwilę obecną już ponad 5,5 tys. posiadaczy Karty Polaka skorzystało z możliwości uzyskania zgody na pobyt w Polsce i należy zakładać, że w przyszłości znaczna ich część będzie zainteresowana uzyskaniem polskiego obywatelstwa, pomagając rozwiązać też problem, który państwo sygnalizujecie.

    Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Ewentualne wzmocnienie działań Ministerstwa Spraw Zagranicznych w zakresie procesu repatriacji do Rzeczypospolitej Polskiej powinno zostać poprzedzone zmianą przepisów idącą w kierunku zapewnienia wszystkim podmiotom uczestniczącym w realizacji zadań związanych z repatriacją realnych możliwości (Dzwonek) zaspokojenia potrzeb i oczekiwań potencjalnych repatriantów. Dziękuję bardzo.


23 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Poseł Jan Dziedziczak:

    Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Nie ukrywam, że pytanie, które wspólnie z panią prof. Hrynkiewicz zadajemy, jest związane także z decyzją pani premier Ewy Kopacz o przyjęciu ponad 2 tys. islamskich imigrantów. Pamiętajmy, że liczba ta jest wyższa niż liczba przyjętych Polaków z byłego ZSSR, części azjatyckiej byłego ZSRR, przez całe 8 lat rządów PO-PSL. Pani Ewa Kopacz podjęła tę decyzję, powołując się na solidarność europejską. My mamy takie pytanie: Czy rząd pani Ewy Kopacz obowiązuje solidarność narodowa? Pamiętajmy, że Polacy w Kazachstanie są w zasadzie jedną z nielicznych grup mniejszości, które tam pozostały. Prawie wszystkie osoby z mniejszości, które były zsyłane do Kazachstanu w ostatnich dziesięcio- i stuleciach, wyjechały już. Pamiętajmy, że Niemcy ściągnęły ponad milion swoich (Dzwonek) rodaków do Niemiec. Polska nie jest w stanie ściągnąć przez te wszystkie lata kilkudziesięciu tysięcy.

    Pytanie nasze jest następujące: Co rząd zamierza zrobić, aby ten nieudolny proces repatriacyjny zmienić? Pamiętajmy, że ustawy obywatelskie zostały dwukrotnie zaopiniowane przez rząd PO-PSL negatywnie. Jakie państwo macie propozycje, aby usprawnić system repatriacyjny, który de facto nie działa, i to wszyscy widzimy? (Oklaski)


23 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Rafał Trzaskowski:

    Panie pośle, to są dwie zupełnie osobne kwestie. Jedną kwestią jest kwestia repatriacji i zupełnie czym innym jest kwestia w tej chwili pomocy uchodźcom, ludziom, którzy uciekają przed zagrożeniem życia, którzy są gwałceni, zabijani, mordowani w tych miejscach, gdzie panuje niestabilność. W tym miejscu zrobiliśmy jasne rozróżnienie na imigrantów ekonomicznych i na uchodźców. Polska będzie przyjmowała tylko i wyłącznie uchodźców, a nie imigrantów ekonomicznych, powtarzam, ludzi, których życie jest zagrożone. Będziemy mieli też wpływ na to, ażeby ci ludzie jak najlepiej się w polskim społeczeństwie integrowali. Niekoniecznie muszą być to sami ludzie wiary muzułmańskiej, będą to bardzo różni ludzie, natomiast najważniejsze jest to, żeby mogli się integrować w Polsce. Notabene za większą część tej operacji płaci Unia Europejska. I to też w pewnym sensie jest nasza reakcja na to, co się dzieje na południu Europy. Wykazujemy się, owszem, pewną solidarnością, dlatego że odpowiadamy za wschodnią granicę Unii Europejskiej.

    Gdyby, nie daj Boże, pogorszyła się tam sytuacja i mielibyśmy do czynienia z poważną presją migracyjną, wtedy będzie gwarancja, że Unia Europejska przyjdzie nam z pomocą. Wystarczy zobaczyć, co się dzieje w tej chwili na Węgrzech, a od początku roku 100 tys. imigrantów przekroczyło granicę węgierską. Czujemy, że w takim momencie musimy być solidarni i dlatego wyznaczyliśmy pewien pułap, 2 tys. uchodźców, zobaczymy, czy ten pułap zostanie osiągnięty, dlatego że nie ma gwarancji, że ci ludzie będą chcieli do Polski przyjechać. Czym innym jest kwestia repatriacji. Od początku naszych rządów przyjęliśmy podobną liczbę repatriantów, w tej chwili, jeżeli chodzi o ludzi, którzy czekają na ten status, jest ich 2 tys., a nie kilkadziesiąt tysięcy. Problem polega na tym, że żeby móc poważnie podejmować taką decyzję, musimy mieć możliwość przyjęcia ich do Polski przez samorządy, są również kwestie finansowania lepszej integracji. Okazuje się, że duża część tych ludzi, którzy chcą w Polsce przebywać, w tej chwili wybiera Kartę Polaka jako możliwość znacznie szybszą, która daje możliwość podjęcia pracy. Większość tych ludzi będzie mogła uzyskać obywatelstwo polskie i wtedy mamy gwarancję, że tych ludzi będzie dużo więcej. Te dwie kwestie mają ze sobą niewiele wspólnego, jeśli chodzi o to, jaki jest tego cel.

    (Poseł Józefa Hrynkiewicz: Bardzo dużo.)

    Oczywiście kwestia repatriacji jest absolutnym priorytetem rządu polskiego, również poprzez Kartę Polaka, przyjmowanie jak największej liczby ludzi, którzy mają polskie korzenie, a czym innym jest kwestia emigracji. Notabene chcę powiedzieć, żeby powiedzieć o kontekście, że w negocjacjach w Unii Europejskiej głównie chodziło o to, żeby sprzeciwić się systemowi automatycznemu. Na stole leżał system automatyczny, w którym to Komisja Europejska na podstawie kwot decydowałaby, ilu imigrantów do Polski przyjedzie, nie robiąc rozróżnienia: emigranci, uchodźcy. Na początku proponowano liczbę ok. 5 tys., a potem nie mielibyśmy nad tym kontroli. Dzięki negocjacjom i twardej postawie pani premier mamy pełną kontrolę. Weźmiemy tylko tylu uchodźców, na ilu nas stać, 2 tys. zamiast (Dzwonek) 5 tys., a potem pełna kontrola. Jeżeli chodzi o kontekst, to przypominam, że np. na Węgrzech tych imigrantów jest 100 tys. od początku roku. Tak więc nie jest to suma zbyt duża i jesteśmy na to absolutnie przygotowani. (Oklaski)



Józefa Hrynkiewicz, Elżbieta Rafalska, Jan Dziedziczak - pytanie z 5 sierpnia 2015 r.

Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Pytania w sprawach bieżących Posłowie Józefa Hrynkiewicz, Elżbieta Rafalska i Jan Dziedziczak - PiS w sprawie realizacji programu repatriacji osób pochodzenia polskiego z terenów b. ZSRR w latach 2008-2015


427 wyświetleń