Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Pani Marszałkini! Wysoka Izbo! Przyznam się, że początkowo wydawało mi się, że te odgrzebane przez marszałka Wenderlicha projekty ustaw są niemalże historyczne i nie warto się już nimi zajmować. Natomiast w tej chwili moje koło będzie przeciwne odrzuceniu tego projektu ustawy. Co mnie boli? To, że w ogóle nie potrafimy rozmawiać o emeryturach. W tej chwili emeryci stali się w zasadzie tymi osobami, którym najbezpieczniej zaoferować te pożyczki, często reklamowane w telewizji. Wystarczy, że człowiek jest naiwny. Niestety, media nie przeciwdziałają temu. W każdym razie przychylam się do stanowiska pani poseł Bartuś, że jeżeli kompleksowo nie podejdziemy do sprawy emerytur, to będzie tu taka ustawa, tu inna ustawa, społeczeństwo będzie ze wszystkich stron okłamywane, że mamy pracować tyle, a wiek emerytalny będzie taki czy siaki. Naprawdę to jest zbyt poważny temat. To są osoby, które już są emerytami.
Pamiętam, jak mój profesor na wykładach z prawa finansowego powiedział, że podatnika trzeba przycisnąć, ale nie tak, żeby go udusić, żeby go zadusić. Jeżeli pozbawi się kogoś tego minimum egzystencji, to jest to ze strony ustawodawcy, nie chcę używać tutaj brzydkich słów, ale jest to nie fair w stosunku do współobywateli.
Od początku kadencji podnosiłam problem, o którym mówił pan poseł Tomaszewski, chodzi mi o mieszkańców wyrzucanych na bruk i tzw. czyścicieli kamienic. Jest błąd w tym prawie, luka w prawie. Do tej pory nie mogę tego załatwić. Bo są prawnicy, którzy wydają opinie w oparciu o coś, nie wiem, o co. Muszę zamawiać własne, autorytatywne ekspertyzy. Wszystkie kluby są w to zamieszane, bo nikt tego błędu nie zauważył. Ci ludzie mają decyzje administracyjne wydane jeszcze w czasach PRL. Te decyzje są ważne, bo są one w obrocie prawnym. Rozmawiałam o tym nawet z prezydentem elektem Andrzejem Dudą, kiedy jeszcze był posłem, że wygaszono te decyzje. Nie, tych decyzji nie wygaszono. Ci ludzie mają ważne decyzje administracyjne, a państwo, miasta, gminy wycofały się z udzielenia im pomocy. Problem nie jest w tych ustawach populistycznych, tylko właśnie w przypadku czyścicieli kamienic dotyczy to błędu, który Sejm popełnił w 1994 r. To się za nami wlecze, nikt nie chce się do tego przyznać i naprawić tego. Dlatego jesteśmy za jeszcze bardziej pogłębioną dyskusją nad tym projektem. Bo bardzo łatwo jest anonimowo skazać kogoś na tragedię, na cierpienie. W zasadzie najlepszy jest los emeryta, który dostaje świadczenie z ZUS. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Posiedzenie Sejmu RP nr 97 Sprawozdanie Komisji o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych