Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Podczas pierwszego czytania projektu ustawy o zmianie ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym, ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw zgłaszaliśmy swoje zastrzeżenia i wątpliwości. W sposób bardziej rozwinięty, czemu towarzyszyło złożenie poprawek, kontynuowaliśmy to podczas prac w Komisji Finansów Publicznych. Rozumiejąc istotę i dobrodziejstwa instrumentu, jakim są listy zastawne, upatrujemy jednak pewne niebezpieczeństwa w jego upowszechnianiu poprzez ten projekt ustawy. Jednym z nich jest wyłączenie listów zastawnych z limitu, który dotyczy inwestycji w różne papiery wartościowe dokonywanych przez otwarte fundusze emerytalne, i utworzenie odrębnego limitu. To rozwiązanie po prostu zapewnia szerszy dostęp do tego instrumentu, jednak w żaden sposób nie zabezpiecza inwestorów przed ryzykiem. Uważamy, że wręcz przeciwnie: zróżnicowany portfel, w którym - tak jak było dotychczas - znajdują się także listy zastawne, stwarza większe zabezpieczenie przed ryzykiem utraty wartości, ponieważ te zmiany po prostu się kompensują - korzystne, niekorzystne - i inwestorzy, posiadacze tych papierów wartościowych w warunkach różnorodności są bardziej zabezpieczeni, analogicznie do tego, jak jest w przypadku zróżnicowanej produkcji w gospodarstwach rolnych wobec specjalizacji produkcji. Dlatego tworzenie dla otwartych funduszy emerytalnych odrębnego limitu dotyczącego samych listów zastawnych oznacza po prostu, inaczej mówiąc, upychanie tych listów zastawnych, gdzie się da, nie omijając także otwartych funduszy emerytalnych.
Uważamy, że nieznane są skutki, jakie może to spowodować dla oszczędzających, dla przyszłych emerytów. Nie mamy szacunków mówiących, chociażby z grubsza biorąc, jakie mogą być dobrodziejstwa tego typu zmiany, dlatego uważamy, że należałoby wycofać się z proponowanego zapisu i pozostać przy dotychczasowym, utrzymując listy zastawne jako jeden z papierów wartościowych w ramach tego ogólnego limitu. Uważamy także, że przede wszystkim mamy tu do czynienia, w naszym przekonaniu, z zasadą nierównego traktowania podmiotów, bo dlaczego emitujący listy zastawne, czyli te banki, które emitują listy zastawne, mają osiągać korzyści z tego, że inwestujący w listy zastawne osiągający dochody w postaci oprocentowania będą zwolnieni z opodatkowania? Dlaczego akurat ci inwestorzy, ten typ inwestycji ma być zwolniony z opodatkowania? Dlaczego by nie zwolnić z opodatkowania oszczędności Polaków, oszczędności obywateli, osób fizycznych? Przecież od kilku lat płacimy podatek od dochodów z oszczędności kapitałowych.
Wiadomo, że Polacy mają niewielkie oszczędności stanowiące niewielki procent w stosunku do ich dochodów dyspozycyjnych, w związku z czym niestety zasługujemy na niechlubne miejsce w rankingach, ale już pomijając tę kwestię, bardzo silnie wpływa to na nasze problemy związane z nakładami inwestycyjnymi, bo kończą się przychody z prywatyzacji i pogłębiające się zadłużenie państwa może być pokrywane z tytułu emisji papierów wartościowych, ale nie na rynku krajowym, bo nie są one kupowane przez obywateli. Z powodu braku oszczędności musimy umieszczać te papiery wartościowe za granicą, co w sytuacji niestabilnego otoczenia bardzo dużo nas kosztuje, bo pociąga za sobą coraz wyższe odsetki, w związku z czym rośnie dług. Jest to powodem tego, że ten dług powiększa się w zatrważającym tempie. Dlatego jeżeli już chcemy posłużyć się rynkiem kapitałowym, by mieć wpływ na gospodarkę, by ją pobudzić, to w pierwszej kolejności należałoby zastanowić się nad zwolnieniem z opodatkowania oszczędności Polaków, oszczędności kapitałowych. Zachęciłoby to nas do oszczędzania mimo tych skromnych dochodów, jakie mamy, i w ten sposób nie byłoby problemu z długiem publicznym. Tak jest w przypadku np. Japonii, gdzie mimo dużego zadłużenia państwo japońskie swobodnie plasuje papiery wartościowe (Dzwonek) na swoim rynku, ponieważ społeczeństwo ma duże oszczędności, jest bogate. My jesteśmy zdani na niestabilną sytuację otoczenia, dlatego w tym kierunku należałoby iść. Nie pochwalamy, nie popieramy tego rozwiązania, bo te papiery wartościowe trafią, proszę państwa, głównie w obce ręce, co będzie oznaczało, tego nie można wykluczyć, napływ kapitału spekulacyjnego, który napływa i odpływa. Konsekwencje tego są tego, jak chociażby w tej chwili w Grecji. Oby Polska tego uniknęła. Uważamy zatem, że bez takich zmian, jakie proponowaliśmy, ten projekt może bardziej państwu polskiemu, gospodarce zaszkodzić niż przynieść dobro. Dziękuję. (Oklaski)
Posiedzenie Sejmu RP nr 96 Sprawozdanie Komisji o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o listach zastawnych i bankach hipotecznych oraz niektórych innych ustaw