Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Czasem pan pewne rzeczy myli, a czasem ma pan rację. Na przykład uważam, że teraz ma pan rację. Od początku uważałem, że Sejm może jutro zdecydować o tym podczas głosowania nad poprawkami i nad całą ustawą. Choć zabrzmi to jak żart, chciałbym powiedzieć, że nie cierpię na bezsenność. Przeciwnie, śpię tak krótko, że zasypiam bez kłopotów. Uznałem, że tu nie chodzi o żaden wykład. Nie skorzystałem nawet z połowy przysługującego mi czasu. Tu zgadzam się z panem posłem Woźniakiem, że w propozycji SLD, która legła u podstaw tego, do czego, mam nadzieję, doprowadzimy może nawet jutro, jeżeli chodzi o Sejm, żeby uchylić dekret Bieruta i przyjąć tę ustawę, było zawarte od początku, żeby to był Dzień Zwycięstwa.
Wątek narodowy - jest on trochę sprzeczny i nie chciałbym się powtarzać, że był to wspólny wysiłek ponad 50 państw koalicji antyhitlerowskiej. Nawet jeżeli jedno z nich miało 80-procentowy udział w tym zwycięstwie, to zwycięstwo było rzeczywiście w tym sensie międzynarodowe. Nie internacjonalistyczne, ale międzynarodowe. A więc w moim przekonaniu lepiej byłoby, żeby to był Dzień Zwycięstwa bez przymiotnika ˝narodowy˝, który nieuchronnie prowadzi do interpretacji zawężającej. Dla niektórych osób ˝narodowy˝ może mieć znaczenie bliskie nacjonalizmowi.
W każdym razie bardzo chciałbym, żeby jutro te głosowania rzeczywiście zostały przeprowadzone przez Sejm i żeby nasza Izba zakończyła to procedowanie. Być może później będzie jeszcze trochę czasu, aby znaleźć wyjście i (Dzwonek) zakończyć tę ścieżkę prawną.
Posiedzenie Sejmu RP nr 91 Sprawozdanie Komisji o poselskim projekcie ustawy o ustanowieniu Narodowego Dnia Zwycięstwa