Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mój wniosek formalny ma charakter bardzo specjalny, dlatego że uważam, że członkowie klubu SLD w swoich wystąpieniach po prostu przekraczają wszelkie granice przyzwoitości. (Oklaski) Otóż chcę powiedzieć, że nazywanie tego projektu ustawy, dzięki któremu pomagamy najbiedniejszym, tym, którzy byli prześladowani w czasach komunizmu, kiedy rządzili wasi towarzysze, pluciem w twarz komukolwiek jest hańbą. (Oklaski) Ten projekt ustawy pomaga tym, którzy dzisiaj są najbiedniejsi, a którzy kiedyś walczyli o wolność, jaką dzisiaj mamy. Dzięki tej wolności zasiadacie dzisiaj w tych ławach, w których siedzicie, a atakujecie tych najbiedniejszych, którzy kiedyś walczyli o wolność, słowami o pluciu innym w twarz.
(Głos z sali: Brawo!)
Uważam, że naprawdę są pewne granice (Oklaski) retoryki politycznej i sposobu występowania w tych kwestiach. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Przepraszam, panie marszałku, że nadużyłem trybu wniosku formalnego.