Pani poseł, nie zrozumiała pani mojej wypowiedzi.
(Głos z sali: A kto zrozumiał?)
Zadała pani pytanie dotyczące tego, że rząd działa w czyimś interesie. Ja zapytam, w czyim interesie jest projekt, który przywraca działania biznesowe w przedszkolach...
(Głos z sali: W interesie dzieci.)
...i nie daje możliwości skorzystania za darmo z różnych zajęć dla dzieci. Jakie rozwiązania wyeliminowały tę patologię, że jednych rodziców było stać na dodatkowe zajęcia, a drugich nie?
(Poseł Anna Paluch: To nie sprostowanie, tylko polemika.)
Kto zlikwidował patologię polegającą na przekupywaniu zarówno nauczycieli, jak i różnych innych środowisk przez wydawców, którzy byli zainteresowani ogromnym zyskiem i podnosili w sposób nieoczekiwany i nieuzasadniony ceny podręczników?
(Poseł Anna Paluch: To jest polemika, a nie sprostowanie.)
Czy rozwiązanie polegające na wprowadzeniu bezpłatnego podręcznika narusza interesy wydawców i tych, którzy na tym zarabiali, czy nie? Czy ograniczenie funkcjonowania tego, dzielenia dzieci na biedne i bogate, prowadzenia dodatkowych zajęć przez podmioty komercyjne działające w przedszkolu narusza czyjeś interesy, czy nie? Jeżeli pani jest stronnikiem rozwiązań polegających na tym, że właściwe jest to, żeby dbać o wydawców, żeby dbać o tych, którzy prowadzą biznes, a nie żeby dbać o poziom edukacji dzieci, to gratuluję. Dziękuję bardzo. (Oklaski)