Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Pani Marszałek! Panowie Ministrowie! Panie Senatorze! Wysoki Sejmie! Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego zapoznał się z senackim projektem ustawy o zmianie ustawy Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz ustawy Kodeks postępowania cywilnego, przeanalizował ten projekt i uznaje, że przede wszystkim spełnia on wieloletnie oczekiwanie w zakresie uregulowania bardzo trudnych spraw dotyczących stosunków rodzice - dzieci, szczególnie po rozwodach rodziców.
Pragnąłbym podkreślić, że dzisiaj największą satysfakcję z tego uregulowania może mieć ojciec Meissner, zakonnik i lekarz z Wielkopolski. Pamiętam, jak przed tą nowelizacją w 2008 r. zabiegał on właśnie o tego typu uregulowania.
Druga sprawa. Wielokrotnie miałem okazję spotykać się z przedstawicielami forum matek na rzecz praw ojców. Zagadnienie jest niezwykle skomplikowane i łudzilibyśmy się, bylibyśmy w błędzie, gdybyśmy zakładali, że same regulacje prawne rozwiążą sprawę. To jest problem pewnej praktyki, mentalności. Kiedy rozmawia się z tymi, którzy przeszli przez taką gehennę, szczególnie braku zgody i rozstrzygnięć sądowych, to oni bardzo często podnoszą, że w sądach rodzinnych i opiekuńczych z reguły zasiadają kobiety i często jest tak, że one mają negatywny stosunek do ojców. To jest kwestia pewnego rodzaju odczucia, niemniej jednak z takim zagadnieniem także należy się liczyć.
Zdaniem klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego sprawą najważniejszą w tym projekcie jest to, iż przede wszystkim stawia się na zgodną wolę rodziców. Jeżeli jest ta zgodna wola rodziców, przy czym - oczywiście słusznie - przedstawiona na piśmie, to sąd ją uwzględnia w zakresie i sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej. Jeżeli jest taka zgodna wola, to odstępuje się wtedy po rozwodzie od ustalania, od rozstrzygnięć w zakresie sprawowania władzy rodzicielskiej.
Zatem te rozwiązania są wynikiem wielu dyskusji, których kierunek jest słuszny, tylko teraz w ślad za tym musi iść również społeczny przekaz, aby te przepisy były właściwie rozumiane i aby w wielu przypadkach nie stały się przesłanką do tego, że dochodzi się do porozumienia, aby ułatwić sobie sytuację, żeby sąd nie ingerował, bo tak jest najłatwiej. Mieliśmy z tym przecież do czynienia w postępowaniach karnych w sprawach dotyczących znęcania się nad rodziną, zanim wprowadziliśmy te zmiany. Kiedy mąż znęcał się nad żoną, następowało zawiadomienie prokuratury, a potem dogadywanie się, wycofywanie i bezsilność w przypadku postępowania. Całe szczęście, że wprowadziliśmy te zmiany w Kodeksie postępowania karnego, to jest znaczący postęp.
Sprawa trzecia, która jest przecież oczywista. W każdej sytuacji, jeżeli są dzieci, to podstawowym obowiązkiem rodziców, ale także ustawodawcy jest to, by w maksymalny sposób dbać o zabezpieczenie ich interesów, a przede wszystkim tego, żeby to wychowywanie w rodzinie służyło dziecku, było zgodne przede wszystkim z jego rozwojem, odczuwaniem i przyjaźni, i klęski, i miłości przede wszystkim, aby z takiego dziecka wyrósł porządny człowiek. Dziękuję.