Dziękuję.
Pani Marszałek! Panowie Ministrowie! Dzisiaj posłowie z Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa mieli okazję spotkać się z posłami z Bundestagu, z panią przewodniczącą Komisji Ochrony Przyrody i Bezpieczeństwa Reaktorów Atomowych, która poprzednio była ministrem landowym w Nadrenii Północnej-Westfalii i zajmowała się tym od wielu lat. Zapytaliśmy stronę niemiecką, jak u nich to wygląda, bo oni są w czołówce Europy. Pierwsza uwaga, która przydałaby się nam w tej debacie, jest taka, że jak Niemcy zaczynali mniej więcej na podobnym poziomie, na jakim my jesteśmy dzisiaj, to ceny instalacji w ciągu 10 lat spadły o 80%. Czyli było tak samo jak z CD, z każdą nową technologią elektroniczną. Po 5 latach, 10 latach cena ogromnie spada dzięki masowej produkcji. Prosumentów, czyli produkujących i konsumujących energię, jest u nas promil na wsi. Dajemy im coś zarobić dodatkowo, mimo że idea była taka, aby oni produkowali energię na własne potrzeby, a minimalną nadwyżkę odbierało od nich państwo bez próbowania zarobienia na tym wielkich kokosów. Dzisiaj w niektórych landach, szczególnie w południowych landach niemieckich, jest już 50% prosumentów, czyli co drugi rolnik produkuje energię odnawialną na własne potrzeby. Może dojdziemy do tego po 10 latach. (Dzwonek)
Jeżeli chodzi o ten model, chciałbym zapytać, która z tych poprawek ze stanowiska Senatu lub który model tej dyskusji będzie pasował do tego, co będzie za kilka lat, bo przecież tę cenę energii gwarantujemy tu przez 15 lat. Jeżeli więc przez 15 lat będziemy sporo dawali producentom, a nowsi będą budowali instalacje za 10% obecnej ceny, to, proszę zauważyć, jesteśmy w świecie, którego model jest nie do przewidzenia. Dziękuję bardzo.
Posiedzenie Sejmu RP nr 87 Sprawozdanie Komisji o uchwale Senatu w sprawie ustawy o odnawialnych źródłach energii