Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

1 punkt porządku dziennego:


Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o:
  - rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw,
  - poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny,
  - senackim projekcie ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny oraz ustawy Kodeks karny wykonawczy
   (druki nr 2393, 2024, 2267 i 2981).


Poseł Andrzej Dera:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Sprawiedliwa Polska mam zaszczyt przedstawić stanowisko wobec proponowanych zmian Kodeksu karnego i pozostałych ustaw.

    Tak jak już tutaj mówiono, jest to największa nowelizacja od stworzenia Kodeksu karnego. Rzeczywiście obszerność tej regulacji jest istotna, ważna i przełomowa, tak by trzeba chyba powiedzieć. Dzisiaj od rozpoczęcia funkcjonowania ostatniego Kodeksu karnego minęło już wystarczająco dużo lat, mamy wyniki oddziaływania poprzedniego kodeksu. Mówię ˝poprzedniego˝, tak jakby nowy już miał obowiązywać. Ten istniejący Kodeks karny po prostu można zweryfikować poprzez wyniki jego oddziaływania. Co do tego, co próbuje zmieniać ta nowelizacja Kodeksu karnego, to głównym problemem w Polsce dzisiaj, jeżeli popatrzymy na obowiązujące prawo, jest wadliwa struktura kar. To rzeczywiście jest jedna z największych bolączek polskiego wymiaru sprawiedliwości. Jeżeli się popatrzy na dane statystyczne, to z nich wynika, że 60% orzekanych w Polsce kar są to kary pozbawienia wolności z zawieszeniem. To jest rzecz praktycznie dzisiaj niespotykana w Europie. Tutaj niestety jesteśmy na chlubnym pierwszym miejscu w Europie. Trzeba więc sobie zadać pytanie, czy z punktu widzenia społecznego orzeczenie kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania jest aprobowane. Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że nie jest to aprobowane. Przede wszystkim ofiary przestępstw mówią, że to jest kara niesprawiedliwa, że przestępcy śmieją się im w nos. Choć popełnili przestępstwo, chodzą po ulicy i się śmieją, mówiąc: nic mi nie zrobili. Tak to niestety w praktyce wygląda. A poczucie sprawiedliwości jest jedną z ważniejszych rzeczy społecznych. I jeżeli taka jest opinia o polskim wymiarze sprawiedliwości i nic z tym nie robimy, to niestety potem cały wymiar sprawiedliwości jest tak osądzany - że jest nieskuteczny, że jest łagodny, że nie potrafi sobie z tymi sprawami poradzić. Rzeczywiście powinna teraz nastąpić rewizja dotychczasowej polityki karnej, tych przepisów, na podstawie których tak łagodnie orzekano.

    Zanim jeszcze ten wątek skończę, muszę zrobić pewną dygresję. Jeżeli się popatrzy na orzecznictwo polskich sądów, uwzględniwszy podział terytorialny, to naprawdę budzi ono zdumienie. Jeżeli weźmiemy pod uwagę odsetek osób skazanych np. w sądach rejonowych na karę ograniczenia wolności, który mieści się w granicach od 3% do 34%, to zobaczymy, że mamy tu potężną przestrzeń. Popatrzmy też na inne kary. Odsetek osób skazanych na kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem to od 30% do 70%. Znowu to niesamowita wielkość. To samo z samoistną grzywną. Ktoś by mógł powiedzieć, że to są przypadki. Nie, to jest stała tendencja. Brakuje jakiejś wspólnej polityki karnej w polskich sądach. To jest rzecz zdumiewająca, bo, tak jak pani poseł Szmajdzińska zauważyła, mamy jeden system karny, mamy jeden Kodeks karny i można by oczekiwać, że orzekanie w oparciu o ten system powinno być zbliżone, a niestety w Polsce nie jest zbliżone. Jest tu niesamowite rozwarstwienie.

    Jest pytanie kluczowe, czy zmiany, które tutaj proponujemy, ten problem rozwiążą. Mam wątpliwości jako człowiek, który jest z wymiarem sprawiedliwości związany przez wiele, wiele lat. Nie kwestionuję potrzeby zmian, które są tutaj zaproponowane, bo nie można zostawić bez uwag i bez korekty istniejącego rozwiązania i tego, co z niego wynika, czyli rozwarstwienia i tych wielkich problemów. Moim zdaniem ta nowelizacja jest przynajmniej próbą zmiany tych złych tendencji. Z punktu widzenia społecznego kara powinna być dolegliwa. To jest kluczowa rzecz. Jeżeli kara nie jest dolegliwa, to potem mamy takie odczucia społeczne. I moim zdaniem zmiana tej struktury poprzez to, że np. sprawca dostanie karę grzywny - dzisiaj kary ekonomiczne są bardzo dolegliwe - jeżeli ona będzie wyegzekwowana, w odczuciu społecznym przynajmniej doprowadzi do przekonania, że dostał jakąś karę, musiał za to zapłacić. Najgorszym rozwiązaniem było to, że była kara w zawieszeniu, i tyle. Było tu poczucie bezkarności. Zmiana tej struktury wydaje się kluczowa. Patrząc li tylko na proponowane zmiany przepisów, można założyć, że ta struktura zostanie zmieniona. Można założyć. Natomiast jest pytanie, czy jako posłowie mamy pewność, że to zostanie zrobione. Niestety nie.

    Tu jest rzecz, o której mówiliśmy w Sejmie już wielokrotnie o tym, natomiast my jako posłowie nie mamy wpływu na to, w jaki sposób doprowadzić do tego, żeby w polskim wymiarze sprawiedliwości w jednej strukturze państwowej, w jednym kraju chociaż w przybliżeniu kary były do siebie podobne. Nie mówię, że one mają być równe, bo nie o to chodzi, każdy przypadek jest inny, odmienne są składy orzekające itd., itd., ale żeby jeżeli chodzi o to rozwarstwienie, to nie to była, a tak praktycznie wszystkie statystyki pokazują, rozpiętość rzędu 30-40% w wypadku jednego rodzaju kar. To jest rzecz praktycznie niewyobrażalna. Gdyby ta różnica wynosiła 10%, 5%, to byłoby to naturalne, normalne - gdzieś surowszy sędzia, gdzieś łagodniejszy - ale jeżeli widzimy taki rozziew, że w jednym sądzie samoistna kara grzywny to jest na przykład raptem 8%, a w innym 40%, to już mamy rzecz niebywałą i jest pytanie, co tutaj należy zrobić, żeby to zmienić. Moim zdaniem zmiany Kodeksu karnego i pozostałych kodeksów nie wystarczą. Tutaj jest potrzebna - kieruję te słowa do Ministerstwa Sprawiedliwości, które musi współdziałać z władzą sądowniczą - zmiana tych nawyków, trzeba, nie wiem, robić jakieś szkolenia, pokazywać jednak, że nasze państwo ma określoną strukturę i że kara za taki sam czyn w Polsce powinna być bardzo zbliżona, żeby nie było tak, jak tutaj przed chwileczką moja koleżanka mówiła,że w jednej miejscowości spotyka cię kara w zawieszeniu, a w drugiej bezwzględna kara za taki sam czyn. Jakie może być poczucie sprawiedliwości, jeżeli w jednym sądzie właściwie nic cię nie spotyka, a w drugim jesteś skazywany na karę pozbawienia wolności? A więc to są rzeczy, nad którymi trzeba pracować.

    Nasz klub ten projekt ocenia... powiem w taki sposób: nie jesteśmy bezwzględnie przekonani, że wszystkie propozycje są dobre, natomiast uważamy, że pozostawienie istniejącego systemu też nie jest dobre, a więc każda próba jest, myślę o tych propozycjach, które zostały złożone, próbą zmiany tego, co jest w Polsce złe. Praktyka pokaże, tak jak ktoś tu już przede mną mówił, czy proponowane zmiany zostaną przyjęte i pójdzie to we właściwym kierunku, czy będą przez sądy w sposób właściwy interpretowane, a przede wszystkim stosowane. Ten miks też budzi nasze wątpliwości. Nie wiem, czy to się sprawdzi; ja przynajmniej jestem nauczony tego starego systemu. To jest jakaś nowość, nie wiem, jak ona zostanie przyjęta, czy się sprawdzi, czy nie. Ona budzi pewne wątpliwości, ale myślę, że te wszystkie wątpliwości rozstrzygnie praktyka - czy to się przyjmie, czy to się nie przyjmie, bo ja jeszcze naprawdę nie wiem. Naprawdę nie wiem, czy to się przyjmie. Jest to jakaś próba. Czas pokaże, sądy to określą, czy to się przyjmie, czy nie przyjmie. Natomiast my uważamy, reasumując, że nad tym projektem trzeba pracować, i jesteśmy za tym, żeby te zmiany wprowadzić w życie, nowelizując Kodeks karny i inne kodeksy. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Andrzej Dera - Wystąpienie z dnia 13 stycznia 2015 roku.


59 wyświetleń

Zobacz także: