Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj
Oświadczenia.


Poseł Kazimierz Smoliński:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! 75. rocznicę agresji sowieckiej i niemieckiej na Polskę wspominamy zwykle rocznicowo 1 i 17 września, traktując to jako nasz rutynowy, coroczny obowiązek. Rzadziej przypominamy wielorakie konsekwencje tych dwu agresji: śmierć tysięcy polskich oficerów i żołnierzy w starciach z Wehrmachtem i Armią Czerwoną, zbrodnie wojenne popełnione na bezbronnych jeńcach polskich przez obie najezdnicze armie już na jesieni 1939 r., setki tysięcy oficerów i żołnierzy wziętych do niewoli, tysiące bezbronnych oficerów zamordowanych w niewoli sowieckiej, zbrodnie na ludności cywilnej, ograbianie tysięcy polskich obywateli z dorobku ich życia i masowe wypędzenia z ziem nielegalnie wcielonych do Rzeszy do tzw. Generalnego Gubernatorstwa, z sowieckiej zony okupacyjnej na Sybir. Liczba ograbionych i wypędzonych w obu zonach okupacyjnych jest zbliżona. Szacuje się ją na około 1700 tys. po obu stronach nielegalnej granicy wytyczonej tajnym protokołem sowiecko-niemieckim znanym jako pakt Ribbentrop-Mołotow.

    15 października mija 75 lat od rozpoczęcia przez Niemców masowych wypędzeń uznanych za nienadających się do zniemczenia Polaków z Pomorza Gdańskiego. Miastem szczególnie boleśnie dotkniętym tymi wypędzeniami była Gdynia, największe dzieło II Rzeczypospolitej, polskie okno na świat, polska duma, polska Kalifornia, jak pisano przed wojną w National Geographic. W 1939 r. zostało uznane przez propagandę niemiecką za stare niemieckie miasto Gotenhaven. Szacuje się, że począwszy od października 1939 r. Niemcy wypędzili z miasta około 80 tys. jego polskich mieszkańców: mężczyzn, kobiet i dzieci. Wolno im było zabrać ze sobą tobołek o wadze do 25 kg. Klucze do swoich domów i mieszkań musieli pozostawić w drzwiach. Wywieziono ich wagonami towarowymi do tzw. Generalnego Gubernatorstwa i wyrzucono w polu gdzieś pod Radomiem, Siedlcami, Częstochową na łaskę i niełaskę losu. Tylko część z nich wróciła w 1945 r. do swojego domu. Wielu umarło na skutek biedy i poniewierki. Wielu nigdy nie wróciło do swych domów. Byli tacy, co doznali powtórnego wypędzenia z miasta przez UB, ponieważ byli niepożądani w strefie przygranicznej, mówiąc prostym językiem: ponieważ ich domy podobały się przedstawicielom nowej rzeczywistości, jak eufemistycznie przedstawiał się nowy okupant Polski. Niestety zbyt rzadko wspominamy te tragedie polskich rodzin, upokorzenia i nieodwracalne straty bez zadośćuczynienia do dziś.

    12 października o godz. 12.30 zostanie odprawiona msza w Gdyni w intencji prześladowanych przed 75 laty naszych rodaków. 14 października o godz. 12 zapalimy znicze pamięci przed tablicą wysiedlonych gdynian na froncie dworca głównego. Potem odsłonimy i poświęcimy pomnik Gdynian Wysiedlonych na pobliskim pl. Gdynian Wysiedlonych. Niech trwa pamięć o polskich wypędzonych. Gdynia pamięta o barbarzyńskich aresztowaniach gdyńskich zakładników, przedstawicieli polskiej inteligencji, przez brunatnych agresorów od 14 do 17 września 1939 r., którzy później zostali zamęczeni w Lesie Piaśnickim i Konzentrationslager Stutthof; o polskim państwie podziemnym na Pomorzu, które tworzyły nie tylko struktury ZWZ AK, lecz także Tajna Organizacja Wojskowa Gryf Pomorski, fenomen w historii antyniemieckiej konspiracji czasu II wojny światowej - około 20 tys. konspiratorów na obszarze wcielonym do państwa niemieckiego; o obronie Wybrzeża przed Niemcami do 2 października 1939 r. i o powojennej, męczeńskiej śmierci z rąk sowieckiej informacji wojskowej bohatera tej obrony komandora porucznika Zbigniewa Przybyszewskiego; o rozpoczętych 15 października 1939 r. masowych wypędzeniach gdynian z ich miasta po wcześniejszym ograbieniu z dorobku życia; o pomorskim Katyniu, śmierci ponad 300 wyselekcjonowanych zakładników gdyńskich, przedstawicieli polskiej inteligencji, w Lesie Piaśnickim pod Wejhorowem 11 listopada 1939 r.

    Narody, które tracą pamięć, umierają - powiedział wielki przyjaciel Polski marszałek Francji i Polski Ferdynand Foch. Niech polska pamięć nigdy nie umiera. Jeśli zapomnę o nich, Ty, Boże, zapomnij o mnie. Dziękuję bardzo.



Poseł Kazimierz Smoliński - Oświadczenie z dnia 10 października 2014 roku.


61 wyświetleń




Zobacz także:





Poseł Kazimierz Smoliński - Wystąpienie z dnia 04 sierpnia 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Sprawozdanie Komisji o rządowym projekcie ustawy o pracy na morzu

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Kazimierz Smoliński - Wystąpienie z dnia 04 sierpnia 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Sprawozdanie Komisji o rządowym projekcie ustawy o pracy na morzu

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Kazimierz Smoliński - Wystąpienie z dnia 05 sierpnia 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Informacja bieżąca w sprawie niebezpieczeństw dla państwa polskiego...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Kazimierz Smoliński - Wystąpienie z dnia 09 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Sprawozdanie Komisji o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Kazimierz Smoliński - Wystąpienie z dnia 24 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Sprawozdanie Komisji z prac nad wnioskiem wstępnym o pociągnięcie...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy


Poseł Kazimierz Smoliński - Wystąpienie z dnia 23 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Sprawozdanie Komisji o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy