Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Poselskiego Sojusz Lewicy Demokratycznej mam zaszczyt przedstawić stanowisko w sprawie sprawozdania Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej o poselskich projektach ustaw o zmianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.
Sprawozdanie dotyczy dwóch projektów poselskich: mojego klubu oraz Platformy Obywatelskiej. Chcę jasno powiedzieć, że z projektu Sojuszu Lewicy Demokratycznej po pracach w komisji i podkomisji zostało tyle, co kot napłakał. Jest to twórczość Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska, a tak naprawdę rządu. Rząd zresztą w pocie czoła zmieniał ustawę o utrzymaniu czystości i porządku w gminach od 2011 r. niemal w sposób permanentny.
(Poseł Anna Paluch: Właśnie, tak zazwyczaj bywa.)
Trwa rewolucja śmieciowa pogłębiana przez żyrondystów i jakobinów na kolejnych etapach pracy legislacyjnej w Sejmie, Senacie i rządzie. Co więcej, rząd zapowiada kolejną nowelizację, tym razem rządową, jak rozumiem, na rok przyszły. Obyśmy zdążyli do końca kadencji tego parlamentu.
Ta nowelizacja oczywiście porządkuje wiele spraw i trudno ją odrzucić. Porządkuje je z punktu widzenia czytelności procesu zagospodarowania odpadów w poszczególnych gminach, sankcji, konieczności prowadzenia zbiórki selektywnej odpadów, a również stwarza nowe możliwości egzekucji oraz dochodzenia roszczeń wobec nierzetelnych przedsiębiorców, ale nie rozwiązuje zasadniczych problemów. Właśnie do takich należy zamówienie in-house. Nie wiem, dlaczego rząd zwalcza to konsekwentnie, lecz pan wiceminister niekiedy oświadcza, że po wdrożeniu kolejnej dyrektywy - tak jakby stara dyrektywa europejska nie wystarczała - pochyli się nad tym problem. Wysoki rządzie, teraz pochylmy się nad tym. Mój klub zgłosi za chwilę odpowiednią poprawkę w tej sprawie. Dlaczego zadanie własne nie może być realizowane przez gminy przy pomocy spółki, w której gmina ma 100% udziałów? To jest w końcu zadanie własne, to znowu wynika z ustawy o gospodarce komunalnej.
Druga rzecz, która skutecznie stanęła przed Trybunałem Konstytucyjnym, to kwestia braku ustalenia maksymalnej wysokości opłaty śmieciowej. Trybunał Konstytucyjny słusznie uznał, że opłata śmieciowa jest quasi-podatkiem, daniną publiczną i w związku z tym w ustawie musi być jasno określona jej podstawa i trzeba chronić najuboższych. Dzisiaj gminy mogą kształtować te opłaty w sposób swobodny. Tak dalej być nie może. Trybunał Konstytucyjny dał parlamentowi półtora roku na naprawienie błędu, ale już dzisiaj jest okazja do zmiany. Od kilku miesięcy procedujemy nad ustawą, a ta rzecz nie może się przebić, jest blokowana również przez rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.
(Poseł Miron Sycz: Jest poprawka w tej sprawie.)
Proszę?
(Poseł Miron Sycz: Jest poprawka w tej sprawie.)
O, świetnie. Jeżeli jest poprawka, jeżeli powoli również klub Platformy Obywatelskiej w tej sprawie dojrzewa, to można się tylko cieszyć. Mam nadzieję, że w trakcie tej debaty można dokonać postępu.
Są również kwestie drobniejszej natury, np. kwestia jasnego uznania, kto w budynkach wielolokalowych odpowiada za realizację tej ustawy. Spółdzielcy dopominają się o to - zarządy zbierają opłatę śmieciową w drodze inkasa tak jak w innych przypadkach. Mamy kwestię częstotliwości odbioru odpadów. Nie wiem, dlaczego Platforma Obywatelska z Polskim Stronnictwem Ludowym upierają się, żeby w budynkach wielolokalowych odbierać śmieci co prawda co tydzień, co najmniej raz w tygodniu, ale tylko latem, w okresie od kwietnia do października. Platformie Obywatelskiej tylko wtedy śmieci śmierdzą? Moim zdaniem zmiany klimatyczne są takie, że w Polsce podział na wiosnę, lato, (Dzwonek) zimę jest coraz bardziej umowny. W budynkach jednorodzinnych chodzi o okres dwóch tygodni. W tej sprawie również zgłaszamy poprawkę.
Jeżeli będzie przychylna atmosfera, jeżeli te poprawki zostaną rozpatrzone z należytą uwagą i przyjęte, mój klub jest skłonny poprzeć tę ustawę. W innym wypadku zastanowimy się nad głosowaniem. Dziękuję za uwagę. (Oklaski)