Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Pani Premier! Od 11 kwietnia 2010 r. była pani w Moskwie najwyższym rangą przedstawicielem władz Rzeczypospolitej Polskiej. (Poruszenie na sali) Odpowiada więc pani za to, że nie zapewniono wówczas polskich sił i środków na zbadanie na miejscu przyczyn tragedii smoleńskiej. Nie zapewniła pani równoprawnego udziału Polski w badaniach sądowo-lekarskich i zabezpieczenia materiałów z tych badań. Publicznie zapewniała pani natomiast o uczestnictwie polskich patomorfologów w sekcjach i o najwyższej staranności, z jaką przesiewano smoleńską ziemię ponad metr w głąb, co okazało się nieprawdą. Sprzeniewierzyła się pani swym obowiązkom i przyczyniła fundamentalnie do budowy kłamstwa smoleńskiego. O czyj interes wówczas pani dbała? Dlaczego wprowadziła pani rodziny ofiar i opinię publiczną w błąd? Czy doczekamy się odpowiedzi na te pytania? Zawiodła pani jako minister zdrowia i publicznie okłamała (Dzwonek) Polaków w sprawie tak istotnej dla bezpieczeństwa i suwerenności, jak tragedia smoleńska. Jako marszałek nie zrobiła pani w tej sprawie nic. (Protesty na sali) Dzisiaj nie było na ten temat ani słowa. Jaką więc daje pani Polsce rękojmię bezpieczeństwa i na jakiej podstawie oczekuje dziś pani kredytu zaufania Polaków? Dziękuję bardzo. (Oklaski)