Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Dlaczego, gdy rośnie stan konta Funduszu Pracy i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, pracownicy zlikwidowanych zakładów pracy, w tym pracownicy Zakładów Wyrobów Kamionkowych Marywil w Suchedniowie, miesiącami czekają na wypłatę należnych im pieniędzy? Dlaczego rząd nie obejmuje pomocą pracownic, którym pracodawca nie wypłacał wynagrodzenia przez 9 miesięcy, a kiedy wygrywają w sądzie, ich pracodawca, aby uniknąć wykonania wyroku sądowego, dokonuje rozdzielności majątkowej. Efekt - on ma pusty portfel, utrzymuje go żona, zaś pracownicy i ich rodziny są bez chleba i bez środków finansowych, aby dalej skutecznie walczyć o należne wynagrodzenia. Dlaczegoż rząd nie wprowadził do polskiego porządku prawnego systemu umożliwiającego rządowi przejmowanie od poszkodowanych pracownic wyroków sądowych, aby w oparciu o środku funduszu wyegzekwować od pracodawcy należne pracownikom wynagrodzenia? Mówię o konkretnych pracownikach, ale gdyby ministrowie wyjechali w teren, zobaczyliby, że takich Polaków są miliony. Rząd pracowników likwidowanych i upadających zakładów pracy nie obejmuje pomocą, w sytuacji kiedy w 2013 r. liczba zarejestrowanych bezrobotnych wzrosła o kolejne 21 tys. Polaków, kiedy nastąpił spadek przeciętnego (Dzwonek) zatrudnienia o ponad 1% i stopa bezrobocia wynosiła 13,4%...
Wicemarszałek Eugeniusz Tomasz Grzeszczak:
Pani poseł, tym pytaniem wyczerpała pani swój czas.
Poseł Maria Zuba:
...a nierzadko, jak w Skarżysku-Kamiennej, ponad blisko 30%. (Oklaski)
(Poseł Anna Elżbieta Sobecka: Brawo!)