Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

20 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Poseł Mieczysław Marcin Łuczak:

    Bardzo dziękuję.

    Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Cóż, kolegia językowe to był organ, który - tak można określić - nauczał w bardzo praktycznej formie, bo były to zajęcia teoretyczne połączone z zajęciami praktycznymi. Mało tego, kolegia językowe i kolegia nauczycielskie zlokalizowane były na terenie miast powiatowych, a nie metropolii wojewódzkich, co dawało możliwość zatrudnienia miejscowej kadrze pedagogicznej z tych małych miasteczek. Dziś przy zamiarze likwidacji, a konkretnie zakończenia, utracenia mocy porozumień 30 września 2015 r. między uczelniami wyższymi a kolegiami, kolegia praktycznie przestaną istnieć. Tworzy to asumpt do takiego stwierdzenia, iż przyszli absolwenci tych uczelni, którzy będą musieli półtora roku kontynuować naukę w miastach metropolitarnych, czyli w uczelniach macierzystych, będą ponosili wyższe koszty, nastąpi również ograniczenie zatrudnienia, o czym mówiłem wcześniej, przeniesienie tych miejsc pracy ewentualnie do tych większych miast i pomniejszenie rangi miasta powiatowego.

    Moje pytanie jest następujące: Czy uzasadniona jest likwidacja kolegiów językowych, które dawały możliwość wykształcenia bardzo dobrze przygotowanej kadrze pedagogicznej i których absolwenci znajdowali zatrudnienie w rodzinnych miastach?


20 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej Przemysław Krzyżanowski:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowny Panie Pośle! Rzeczywiście prawda jest taka, że ten etap, w którym powstawały kolegia nauczycielskie, miał uzupełnić luki, jeżeli chodzi o zapotrzebowanie na nauczycieli. To jest ten przełom, kiedy pojawiły się dodatkowe języki zachodnioeuropejskie, gdy w większej mierze kształciliśmy, jeżeli chodzi o języki obce, do nauki języka rosyjskiego. Oczywiście należało bardzo szybko przygotować nauczycieli, którzy mogliby wejść na rynek pracy i sprostać wyzwaniom, czyli nauczać języków zachodnioeuropejskich. Można powiedzieć, że przez tych ponad 20 lat funkcjonowania kolegiów na terenie naszego kraju to zadanie przez te jednostki systemu oświaty zostało wypełnione.

    Dzisiaj kształcenie nauczycieli odbywa się w dwóch systemach. Jest system szkolnictwa wyższego, gdzie w ramach studiów pierwszego stopnia, czyli licencjatu, studiów uzupełniających czy jednolitych studiów magisterskich oraz studiów podyplomowych kształci się nauczycieli. W systemie oświaty, w systemie, który nadzoruje Ministerstwo Edukacji Narodowej, jest to kształcenie w ramach kolegiów nauczycielskich czy to kolegiów języków obcych, które także stanowią jeden z jego elementów. Słusznie pan poseł zauważył, że 30 września 2015 r. to jest ta data graniczna. Rzeczywiście w tym momencie wygasną wszystkie porozumienia, które zostały zawarte przez uczelnie z wszystkimi kolegiami na terenie kraju, w związku z tym będzie ogromny kłopot, żeby nie powiedzieć, że zabraknie prawie możliwości zdobycia tytułu licencjata. W trakcie naszych wspólnych prac z ministrem szkolnictwa wyższego minister edukacji narodowej proponował pewne rozwiązania i ministerstwo szkolnictwa wyższego także wychodziło naprzeciw oczekiwaniom, by nie pozostawić grupy osób, a dzisiaj jest to grupa 133 słuchaczy kolegiów nauczycielskich, które pomimo zapisu, że 30 września 2015 r. wygaszane są wszystkie porozumienia z uczelniami, jednak podjęły w trzech kolegiach nauczycielskich na terenie kraju swoje studia. Okazuje się, że te 133 osoby niestety będą musiały korzystać z zupełnie innej ścieżki. Ta ścieżka polega na tym, że po zakończeniu nauki w kolegiach nauczycielskich pewnie będą musiały około 3 semestrów spędzić na uczelniach wyższych, w związku z czym cykl ich nauki z 3 lat wydłuży się do 4,5 roku, i dopiero po 4,5 roku uzyskają tytuł licencjata.

    My jako Ministerstwo Edukacji Narodowej bardzo często mówiliśmy o tym w ubiegłym roku, ostrzegaliśmy, poinformowaliśmy także wszystkie kolegia. Można powiedzieć, że na terenie kraju, a w Polsce funkcjonuje 85 kolegiów nauczycielskich, dzisiaj słuchaczami kolegiów jest ponad 4 tys. osób. Jednakże ta grupa oczywiście cały czas się zmniejsza, bo jeszcze 7 lat temu mieliśmy około 20 tys. słuchaczy w kolegiach nauczycielskich. Można powiedzieć, że dzisiejszy system, system, który obowiązuje w szkolnictwie wyższym, wskazuje jednoznacznie na to - on został wprowadzony w roku 2012 - że nauczyciele mogą być kształceni na studiach pierwszego stopnia, czyli studiach licencjackich, drugiego stopnia, jednolitych studiach magisterskich, i na studiach podyplomowych, co jest niespójne z tym systemem, który dzisiaj proponuje minister edukacji narodowej.

    Zachodzi tu jeszcze jedna sprzeczność. W ramach systemu, który funkcjonuje dzisiaj u nas w szkolnictwie wyższym, po licencjacie nauczyciele otrzymują uprawnienia do nauczania na poziomie przedszkoli i szkół podstawowych. Jeżeli chodzi o kolegia nauczycielskie, kolegia języków obcych, to dzisiaj mamy tu niespójność, ponieważ absolwent kolegium nauczycielskiego języków obcych otrzymuje uprawnienia do nauczania języka obcego w przedszkolach, w szkole podstawowej, gimnazjum i szkole ponadgimnazjalnej. To jest niespójne z koncepcją ministra szkolnictwa wyższego. W związku z powyższym rok 2009, w którym rozpoczęły się prace nad powolnym wygaszaniem działalności kolegiów na terenie naszego kraju, dał też pewne możliwości. Nie ma co ukrywać, wiele kolegiów przekształciło się w państwowe wyższe szkoły zawodowe albo wręcz zostało włączonych do takich szkół, i miasta, tak jak pan poseł słusznie mówił, te, które utraciły status miast wojewódzkich i dzisiaj są miastami powiatowymi, mają te ośrodki, bezpłatne uczelnie. To są właśnie te państwowe wyższe szkoły zawodowe, które powstały dzięki zaangażowaniu kolegiów nauczycielskich albo w wyniku ich przekształcenia. Dzisiaj na terenie kraju mamy 437 uczelni, to jest płynna liczba, w tym 137 uczelni publicznych. Można powiedzieć, że akurat mapa uczelni na terenie naszego kraju pozwala zaspokoić potrzeby - mówię o uczelniach przede wszystkim publicznych, tych bezpłatnych - bez żadnego problemu zapewnić bezpłatną naukę w niedużej odległości od miejsca zamieszkania.

    Kończąc swoją wypowiedź na temat kolegiów nauczycielskich, informuję, że my jako Ministerstwo Edukacji Narodowej w procedowanej aktualnie ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym zawarliśmy jedną bardzo ważną datę. Jest to data 1 października 2016 r. Z tą datą zostaną zlikwidowane na terenie naszego kraju wszystkie kolegia nauczycielskie, a mamy ich dzisiaj 85. Jednakże można powiedzieć, że w ogromnej większości tych kolegiów nauczycielskich proces likwidacyjny rozpoczął się już kilka lat temu i nie przeprowadzają one na dzisiaj naboru. Dziękuję serdecznie.


20 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Poseł Mieczysław Marcin Łuczak:

    Tak, panie marszałku.

    Panie ministrze, nasuwa się takie pytanie: Czy nie należałoby, bo pan już tu nawiązał do tego, zastanowić się nad głębszym przekształceniem kolegiów językowych? Przecież nie wszyscy absolwenci tych kolegiów znajdowali pracę w oświacie. Część z nich wykorzystała swoje kwalifikacje i umiejętności językowe w gospodarce. Można byłoby to w trochę inny sposób przeprowadzić, żeby nie obniżać rangi miast powiatowych, o czym mówiłem wcześniej, przygotować inne profile kształcenia w tych kolegiach językowych, bo przecież pozbywamy się doświadczonej kadry nauczycielskiej, pozbywamy się również obiektów.

    Przepraszam, marszałek województwa i samorząd wojewódzki mają obowiązki w zakresie kształcenia. My zabieramy im kompetencje, mało tego, zabieramy możliwość prowadzenia działalności pod nazwą nauczanie w systemie oświaty na poziomie wyższym urzędów marszałkowskich, czyli samorządu terytorialnego.

    Ministerstwo jest organem nadzoru i uważam, że należałoby się bardzo mocno zastanowić. Czy nie należy tego zrobić, zanim podejmie się decyzję o całkowitej likwidacji, o przekształceniu kolegiów językowych? Dziękuję.


20 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej Przemysław Krzyżanowski:

    Szanowny Panie Pośle! Dzisiaj mamy taką oto sytuację, że uczelnie, które działają na terenie kraju, bez żadnego problemu wchłoną absolwentów, którzy zdali egzamin maturalny. Nie wszystkie kolegia zostały zlikwidowane, bo pamiętajmy, że kolegia to nie tylko kolegia nauczycielskie, ale także kolegia pracowników służb społecznych, one też funkcjonują. Obecnie są podejmowane różne próby dotyczące przekształcania kolegiów, tak jak wcześniej mówiłem, w państwowe wyższe szkoły zawodowe, ale są też próby wykorzystania potencjału nauczycieli, którzy w tych kolegiach prowadzili zajęcia. Dochodzi np. do przekształceń w szkoły policealne, które działają tak, że wykorzystuje się potencjał nauczycieli. Patrząc jednak na to, jaki mamy dzisiaj system, są to dane z systemu informacji oświatowej, to można zobaczyć, że na ogólną pulę, 100% wszystkich nauczycieli funkcjonujących w systemie oświaty tylko 0,3% z nich to są nauczyciele, którzy mają ukończone kolegia nauczycielskie i na tym etapie zakończyli swoje kształcenie. Dzisiaj widać, że wyzwaniem, jeżeli chodzi o zawód nauczyciela, jest oczywiście posiadanie pełnego wykształcenia magisterskiego. Z danych procentowych, jakie mamy z systemu informacji oświatowej, jasno wynika, że nasi nauczyciele dostosowują się do tego systemu.

    Myślę, że to, co się obecnie dzieje, czyli połączenie niektórych kolegiów z uczelniami wyższymi, z państwowymi wyższymi szkołami zawodowymi, przekształcanie tych kolegiów także w szkoły policealne jest tym, co może stanowić jakąś propozycję. Nie ma co ukrywać, że pewnie będzie to propozycja dla młodzieży trochę biedniejszej, ale chodzi także o pozostawienie nauczycieli kolegiów w systemie edukacyjnym i zachowanie przez nich miejsc pracy. Dziękuję serdecznie.



Mieczysław Marcin Łuczak, Artur Bramora i Zbigniew Włodkowski - pytanie z 25 czerwca 2014 r.


615 wyświetleń

Zobacz także: