Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

3 punkt porządku dziennego:


Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (druk nr 2393).


Poseł Andrzej Dera:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! W imienia Koła Poselskiego Solidarna Polska mam zaszczyt przedstawić stanowisko w sprawie przedłożenia rządowego nowelizacji Kodeksu karnego. Można by powiedzieć jednym zdaniem: nareszcie jest reakcja na to, co się dzieje dzisiaj w polskim wymiarze sprawiedliwości. Nasz klub pozytywnie ocenia przedłożenie rządowe i chce dalej pracować nad nim.

    Oczywiście to nie jest tak, że te wszystkie rozwiązania są idealne, bo one są też dyskusyjne, ale po to jest parlament, żeby dyskutować i w trakcie prac wypracować najlepsze rozwiązania z możliwych. Całkowicie zgadzamy się z diagnozą, która została przedstawiona w tym przedłożeniu, i z większością rozwiązań, które są tutaj proponowane. Rzeczywiście trzeba dokonać gruntownej zmiany. My zawsze stoimy na bardzo prostym stanowisku: Kara dla każdego sprawcy przestępstwa musi być dolegliwa. On musi czuć, że naruszył prawo i że to naruszenie prawa jest dla niego po prostu dolegliwe, bo to też ma wymiar społeczny. Społeczeństwo musi mieć przekonanie, że ci, którzy naruszają prawo, szczególnie prawo karne, są przez to prawo karani, są przez polski wymiar sprawiedliwości sprawiedliwie karani. Dzisiaj tak naprawdę w odczuciu społecznym, ludzie tak mówią, praktycznie nie ma kar, nie ma poczucia sprawiedliwości. Jeśli chodzi o tych, którzy popełniają przestępstwa, w większości, pokazują to statystyki, otrzymują oni karę pozbawienia wolności z zawieszeniem i tak naprawdę śmieją nam się w nos. Mówią: Proszę zobaczyć, przestępca, który dokonał przestępstwa, jest na wolności, śmieje się, nie ma żadnej dolegliwości. A już zupełnie kuriozalne jest to, że takie osoby po wielokroć dostają te kary. W tym momencie ludzie mówią: To co, opłaca się kraść, opłaca się popełniać przestępstwa. Z tym trzeba skończyć i to jest projekt, który to wreszcie zmienia, mam nadzieję, że to zmieni.

    Druga rzecz, zawsze staliśmy na bardzo prostym stanowisku: Ten, kto popełnia po raz pierwszy przestępstwo, musi mieć szansę funkcjonowania dalej w społeczeństwie. Dlatego ukierunkowanie na kary wolnościowe jest jak najbardziej słuszne. Jeżeli coś takiego się dzieje, to nie znaczy, że wszyscy mają iść do więzienia. Powinni natomiast iść do więzienia sprawcy ciężkich zbrodni i te kary powinny być tak dotkliwe, żeby nikt nie wpadł na pomysł, żeby popełniać takie przestępstwa. Taka powinna być generalna polityka karna w naszym kraju. A więc my osobiście jesteśmy zadowoleni z przedłożonych propozycji, chcemy nad tymi propozycjami dalej pracować, bo mamy nadzieję, że ten wielki problem i ta wielka nieudolność polskiego wymiaru sprawiedliwości w ten sposób zostaną zmniejszone.

    Tutaj chcemy wskazać jeszcze jedną bardzo ważną rzecz, tu będzie to przewartościowanie, więcej kar, ograniczenie wolności etc. Panie ministrze, wskazujemy pewien problem, kwestię, która niekoniecznie musi być zapisana w kodeksie, czyli problem wykonawstwa. Potem okazuje się, że jeśli chodzi o takie życiowe przepisy - a to gdzieś potrzeba zaświadczenia, a to trzeba kogoś ubezpieczyć, a to jeszcze coś, i tak dalej wymyśla się szereg dodatkowych argumentów - to powoduje, że sądy nie chcą tej kary stosować. Nie ma zainteresowanych, a powiedzmy sobie szczerze, w odczuciu społecznym, zdecydowana większość Polaków tak uważa, przestępcy, którzy popełniają przestępstwa określonego typu, powinni je odpracować. To nie państwo powinno łożyć na to, żeby oni byli utrzymywani w zakładach, tylko powinni oni odpracować to, co zrobili źle. Musimy stworzyć taki system, który spowoduje, że to prawo będzie realizowane. Jeżeli zmiany tu zawarte są dobre, bo umożliwiają wymiarowi sprawiedliwości karanie właśnie w ten sposób, to zwracamy uwagę na to, że to musi być spójne, to musi być kompatybilne, żeby nie było tak, że sąd będzie starał się orzekać kary wolnościowe, a one potem nie będą realizowane, bo gdzieś jest jakaś luka, gdzieś jest jakiś przepis, gdzieś ktoś czegoś nie dopełni i będziemy mieli kolejną zapaść.

    A więc jest nad czym pracować. Uważamy, że czeka nas ogromna praca. Mam tylko jeszcze jedną obawę, czy zdążymy do końca kadencji, bo to jest ogromna, ogromna kodyfikacja. Ona zawiera naprawdę wiele artykułów i wiele problemów. To są zapisy, których jest olbrzymia liczba, każdy przepis to osobne problemy. (Dzwonek) A więc wyrażam tylko obawę, czy zdążymy, bo uważam, nasze koło tak uważa, że musimy zrobić wszystko, żeby zdążyć. Jak będzie dobra wola ku temu, żeby zdążyć, to zdążymy. Jest to potrzebne do naprawy polskiego wymiaru sprawiedliwości. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Andrzej Dera - Wystąpienie z dnia 05 czerwca 2014 roku.


131 wyświetleń

Zobacz także: