Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

3 punkt porządku dziennego:


Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (druk nr 2393).


Poseł Bartosz Kownacki:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Mija właśnie 25 lat od pierwszych częściowo wolnych wyborów od czasu zakończenia II wojny światowej i to jest znakomity okres do dokonania pewnego bilansu, podsumowania, oceny tego minionego ćwierćwiecza. Jednym z najlepszych mierników, miarą sukcesu niepodległego państwa jest jakość stanowionego przezeń prawa i jego społeczna akceptowalność. Nie bez powodu bowiem problemem I Rzeczypospolitej był słaby, niewydolny wymiar sprawiedliwości, procesy ciągnące się przez dziesiątki lat. Nie bez powodu mówiono o wielkich pomnikach prawa cywilnego, karnego czy handlowego w II Rzeczypospolitej. To była miara sukcesu tego państwa, te pomniki prawa częstokroć przetrwały okres komunizmu i dotrwały, z różnych powodów, nawet do czasów III Rzeczypospolitej.

    A jak na tym tle wygląda III Rzeczpospolita? Rzeczywiście, dorobiliśmy się kodeksów, w tym Kodeksu karnego i Kodeksu postępowania karnego, uchwalonych kilka lat po tych pierwszych częściowo wolnych wyborach. Jednakże te kodeksy przez ostatnie kilkanaście lat były nowelizowane kilkaset razy, łącznie dokonano kilkuset nowelizacji. Oczywiście część z nich była wynikiem postępu technologicznego, zmian strukturalnych, wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, ale gros tych zmian to był wynik patrzenia m.in. przez klasę polityczną, ale nie tylko, bo również przez środowisko naukowe, na prawo nie jak na pewien system naczyń połączonych, nie jak na budowlę, która ma przetrwać 10, 20 lat, może przez pokolenie albo dwa pokolenia, ale jak na taką lepiankę, która ma dotrwać do następnych wyborów. Często przecież podejmowaliśmy rozstrzygnięcia, tu, na tej sali, kierując się potrzebą chwili, w wyniku jakiegoś głośnego wydarzenia medialnego wprowadzano jakiś przepis tylko po to, żeby zaspokoić oczekiwania społeczne. To jest miara sukcesu III Rzeczypospolitej, jeżeli chodzi o wymiar sprawiedliwości.

    Dlatego też, jeżeli chodzi o zmiany zaproponowane w ramach dzisiejszej nowelizacji, o której mówimy, które zmierzają do pewnego uporządkowania, usystematyzowania kodeksu, to należy je ocenić pozytywnie. Tutaj wyrazy uznania dla komisji kodyfikacyjnej, dla pana ministra. Pojawia się jednak zasadniczy problem. Jeżeli państwo dokonujecie, jak w zeszłym roku, podstawowych, fundamentalnych zmian, niejako przeorientowania filozofii myślenia o prawie karnym, to rodzi się zasadnicze pytanie, czy powinno się to robić tylnymi, kuchennymi drzwiami, poprzez kolejną nowelizację, czy nie uczciwsze z punktu widzenia państwa, z punktu widzenia odpowiedzialności prawnej, politycznej, społecznej byłoby przygotowanie nowych kodeksów: Kodeksu karnego, Kodeksu postępowania karnego, Kodeksu karnego wykonawczego, Kodeksu wykroczeń i wzięcie pełnej odpowiedzialności przed tymi, którzy będą po was rządzili, i tymi, którzy będą to prawo stosowali. Tak by było uczciwiej i przejrzyściej. Dlaczego przejrzyściej? Bo w ramach tej nowelizacji, o której dzisiaj mówimy, dokonywana jest ze zrozumiałych względów również chociażby nowelizacja Kodeksu postępowania karnego, a przecież rok temu na tej sali przeprowadzaliśmy tę gigantyczną nowelizację. Gdyby wpłynęły równolegle dwa czy trzy kodeksy, to nikt nie mógłby dzisiaj się zasłaniać tym, że pojawiły się nowe konieczności. Ktoś musiałby wziąć odpowiedzialność za to, że te rozwiązania są kompatybilne, a jeżeli nie byłyby, to już by świadczyło o tym, że te kodeksy nie powinny zostać przyjęte. Obawiam się tego, co ma miejsce obecnie na sali sejmowej - i nikt nie da mi takiej gwarancji - czy za chwilę nie będziemy nowelizowali noweli do przepisów, które jeszcze nie weszły w życie. O tym rozmawialiśmy tydzień temu. Po raz kolejny były nowelizowane przepisy do tej kompleksowej noweli Kodeksu postępowania karnego, ze względu na pojawiające się braki funkcjonalne, wątpliwości funkcjonalne w funkcjonowaniu Kodeksu postępowania karnego i wymuszone zmiany. Czy teraz, drugi raz, nie będzie tak samo? Czy nie lepiej było przygotować odrębnych kodeksów? To jest pierwsza kwestia, która powoduje, że niestety my jako Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość złożymy wniosek o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu, bo oczekiwalibyśmy właśnie kompleksowych zmian.

    Druga kwestia, która budzi nasz niepokój, to lekarstwo na diagnozę, która jest słuszna. Zgadzam się z panem ministrem, zgadzam się z ministerstwem, że tak jak w przypadku rozmowy o procedurze karnej fundamentalnym problemem, który chcieliście państwo rozwiązać, było przyspieszenie postępowania karnego, tak w przypadku rozmowy o prawie karnym materialnym podstawowym problemem jest zbyt duża procentowo liczba kar pozbawienia wolności orzekanych z warunkowym zawieszeniem jej wykonywania. Rzeczywiście ta kara nie spełnia swojej funkcji. Nie może być tak, że 60%, w niektórych okręgach więcej, kar to są kary z warunkowym zawieszeniem pozbawienia wolności. Ta kara nie spełnia celów kary - ani prewencji indywidualnej, bo ona w żaden sposób nie jest dotkliwa dla sprawcy, ani prewencji generalnej, bo społeczeństwo nie odczuwa kary w zawieszeniu jako realnej kary, która jest dotkliwa dla sprawcy. Co więcej, te kary nijak się mają do rzeczywistości, bo później okazuje się, że sprawca, któremu zawieszono, bagatela, osiem razy karę pozbawienia wolności za przestępstwo - jeszcze do niedawna tak było - jazdy na rowerze po spożyciu alkoholu, odsiadywał karę ośmiu lat pozbawienia wolności, bo kary w zawieszeniu były niesamowicie wysokie. To jest rzeczywiście patologia wymiaru sprawiedliwości, która w ostatnich latach dotknęła sądownictwo.

    Diagnozę państwo też już postawiliście w swoim uzasadnieniu, bo pan minister wskazuje, że w różnych okręgach, sądach są różne rozstrzygnięcia co do stosowanych kar. A więc to już nasuwa odpowiedź na pytanie, gdzie leży podstawowy problem. Nie w przepisach prawa, które nigdy nie będą idealne, bo nie można stworzyć tak kazuistycznego prawa, które zmusiłoby każdego do jednakowego stosowania przepisu. To jest nierealne. Tak więc problem jest w człowieku, w tym, w jaki sposób jest postrzegany według prawa.

    Dlatego, korzystając z tego, że pan minister Biernacki jest na sali, wspomnę tylko o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury, którą - niestety - chcecie zdemolować.

    (Minister Sprawiedliwości Marek Biernacki: Właśnie dlatego zmieniamy, panie ministrze.)

    Nie jestem ministrem.

    (Minister Sprawiedliwości Marek Biernacki: Panie pośle, dlatego zmieniamy.)

    Dziś będziemy jeszcze mówili na ten temat, ale to właśnie stosowanie prawa, to jednolitość...

    (Minister Sprawiedliwości Marek Biernacki: Okazało się, że jest słabiutka.)

    ...to jednolitość orzecznictwa daje gwarancję, że prawo będzie przejrzyste. To przygotowanie najlepszych z najlepszych do sprawowania wymiaru sprawiedliwości daje gwarancję, że przepisy, które nigdy nie będą doskonałe, będą stosowane w sposób prawidłowy. Państwo w zamian proponujecie inne rozwiązanie, odejście od kary pozbawienia wolności na rzecz kar wolnościowych - kary grzywny i kary ograniczenia wolności. De facto kara ograniczenia wolności w jakimś sensie też zamieni się na karę grzywny czy na karę finansową, kiedy będzie wiązała się z potrąceniem wynagrodzenia, panie ministrze. Co więc proponujecie jako lekarstwo na dzisiejszą niewydolność systemu wymiaru sprawiedliwości? Otóż zrezygnowanie z kary pozbawienia wolności i fiskalizację kary, jeżeli kogoś będzie stać. Dyrektywy sądowego wymiaru kary się nie zmieniają. Jeżeli kogoś nie będzie stać, jeżeli nie będzie w stanie uiścić grzywny, to będzie musiał odbyć karę pozbawienia wolności, względnie ograniczenia wolności. W zamian za to proponujecie, żeby, jeżeli kogoś stać, jeżeli ma majątek, uiścił grzywnę i wykupił się od odbycia kary pozbawienia wolności. System iście średniowieczny czy rodem z państw arabskich - tam kara kompensacyjna do dnia dzisiejszego jest stosowana. I to nie w przypadku przestępstw, co jeszcze można by było zrozumieć, o charakterze niemyślnym, bo to jest trochę inny rodzaj, ale w przypadku przestępstw umyślnych, na przykład udziału w bójce i pobicia, kradzieży, obrzydliwego przestępstwa nadużycia stosunku zależności i doprowadzenia do obcowania płciowego, przestępstw związanych z bezpieczeństwem obrotu gospodarczego. W przypadku tych wszystkich przestępstw będzie można się wykupić poprzez uiszczenie kary grzywny.

    A więc po raz kolejny - tak samo padał ten zarzut w przypadku noweli Kodeksu postępowania karnego - jest to zachęcanie przestępcy do popełniania przestępstwa i wliczania sobie w ramach prowadzonej pseudodziałalności gospodarczej tego, że raz na jakiś czas będzie musiał uiścić karę grzywny. Co można powiedzieć o sprawcy takiego przestępstwa jak porwanie do siedmiu dni? Będzie można orzec karę grzywny. On sobie wliczy, że jeżeli zostanie złapany po dziesiątym skutecznym porwaniu, to uiści jakąś karę grzywny i będzie chodził wolno. A przecież podstawowym celem kary jest zapobieganie popełnianiu przestępstwa, nie zachęcanie.

    Mam dużą obawę, że kara grzywny czy kara wolnościowa może być zachęceniem do popełnienia przestępstwa, tym bardziej że dzisiaj można też stosować kary wolnościowe. Problem polega na tym, że system jest niewydolny, kary ograniczenia wolności nie stosuje się tak, jak można by było. Co więcej, wprowadzacie jeszcze (Dzwonek) szereg innych rozwiązań, o których z racji upływu czasu nie będę mógł mówić. Ale jest chociażby kwestia grzywny zarówno w postaci kwotowej, jak i w postaci stawek dziennych. To jest pytanie o przejrzystość tego systemu, o to, czy kary mieszane będą przejrzyste i będą zrozumiałe dla społeczeństwa.

    Zapewne - obawiam się, że przepadnie wniosek o odrzucenie tego projektu - będzie czas na to, żeby rozmawiać w komisjach o poszczególnych rozwiązaniach, tak jak czyniliśmy to rok temu. Mam apel do przewodniczącego komisji, żeby przystąpienie do prac merytorycznych, tak jak rok temu, poprzedzone było merytoryczną dyskusją, również z różnego rodzaju środowiskami zainteresowanymi tymi przepisami, tak abyśmy później decyzję o przyjęciu lub odrzuceniu zmian kodeksu podejmowali świadomie. Dziękuję bardzo.



Poseł Bartosz Kownacki - Wystąpienie z dnia 05 czerwca 2014 roku.


166 wyświetleń

Zobacz także:




Zobacz także:


Poseł Bartosz Kownacki - Wystąpienie z dnia 03 marca 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 88 Sprawozdanie Komisji o przedstawionym przez Prezydenta Rzeczpospolitej...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Bartosz Kownacki - Wystąpienie z dnia 20 marca 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 89 Wniosek formalny

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Bartosz Kownacki - Wystąpienie z dnia 20 marca 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 89 Wniosek formalny

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Bartosz Kownacki - Wystąpienie z dnia 09 kwietnia 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 90 Informacja bieżąca w sprawie bezpieczeństwa środków zgromadzonych...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy





Poseł Bartosz Kownacki - Wystąpienie z dnia 23 lipca 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Sprawozdanie Komisji o senackim projekcie ustawy o zmianie ustawy –...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy