Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przeżywam pewien szok. Byłem przekonany, że złożony wniosek, projekt ustawy, zadowoli wszystkich, że będziemy dyskutować, będziemy zmieniać. Natomiast obserwując prawą stronę, nie spotkałem się z ani jedną pozytywną wypowiedzią, wszystko jest źle. Odniosę się do wypowiedzi jednego posła, który straszył prywatyzacją szpitali. U mnie, w Tarnowie, jest tego przykład. Starosta z tej opcji, która straszy prywatyzacją, która miała jej nigdy nie robić, sprzedał, sprywatyzował pierwszy szpital w Polsce, w Tarnowie, w Tuchowie.
Rzecz następna, po co jest ten zapis? Ten zapis jest po to, żeby prawa strona, na wypadek gdyby doszła do władzy, nie mogła sprywatyzować Lasów.
(Poseł Krystyna Pawłowicz: Pan się uspokoi.)
Chyba czort was bierze dlatego, że wasza akcja spaliła na panewce. Nie możecie pogodzić się z tym, że ktoś inny wpadł na ten pomysł, a nie wy. Trochę pokory i mniej hipokryzji.
(Poseł Maria Zuba: To jest bezczelne.)