Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Dziękuję, bardzo dziękuję.
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! Nie zostałem dobrze zrozumiany, dlatego że dzisiaj konsument nie może decydować, czy chce podpisać taką umowę, która jest zawarta na czas określony i przekształca się w umowę na czas nieokreślony, czy nie chce jej zawrzeć, ponieważ nie ma wyjścia, nie ma innych umów. Przedsiębiorca, wiedząc doskonale, jakie uzyska później przychody z tej nieuczciwej operacji, daje do podpisania jedną umowę, w przypadku której konsument nie ma żadnego wyboru.
O co chodzi? Pan minister mówi o tym, że na przedsiębiorcę zostaną nałożone ogromne dodatkowe obowiązki. Chodzi o to, żeby przedsiębiorcę zniechęcić do podpisywania takich umów, bo innego sposobu na to nie ma. Jeżeli przedsiębiorca decyduje się na podpisywanie takiego kuriozum, czyli umowy na czas określony, to umowa powinna się zakończyć w czasie określonym na warunkach promocyjnych. Tymczasem próbuje się przemycić takie rozwiązanie, że umowę przekształca się w umowę na czas nieokreślony i płaci się dużo, dużo więcej. To niech przedsiębiorca ma ten obowiązek zawiadamiania, niech on pilnuje, ale nie konsument, który sobie takiej umowy nie życzy. Nie wiem, czy pan minister mnie teraz zrozumiał. W naszej poprawce to przedsiębiorca będzie się trzy razy zastanawiał, czy warto podpisywać taką umowę, gdy będzie musiał później pilnować, kiedy konsumenta zawiadomić, i o to chodzi. To jest poprawka idąca w kierunku ochrony konsumenta.
Panie ministrze, w Internecie można zobaczyć, ile osób skarży się na to, że zostało oskubanych przez korporacje. Chodzi o pół roku, bo jest czas wypowiedzenia umowy na czas nieokreślony, czyli 3 miesiące, ale zanim cała procedura ruszy, to jest pół roku. Pół roku konsument płaci ogromne pieniądze za usługę, z której w ogóle nie korzysta. Chcielibyśmy ten proceder ukrócić. Dziękuję.