Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! W założeniu społeczeństwo obywatelskie i jego organizacje miały podejmować działania ponad to, co należy do obowiązków władzy publicznej, a więc rządu i samorządu. Tymczasem rząd i samorządy wysługują się niejako organizacjami obywateli w celu rozwiązywania ważnych problemów społecznych, które, tak jak na przykład bezdomność, skrajne ubóstwo, głód dzieci czy ostatnio problemy rodzin z osobami niepełnosprawnymi, są skutkiem złej polityki społecznej czy złej polityki mieszkaniowej. Chcę tu zauważyć, że organizacje obywatelskie nie rozwiążą problemów ani skrajnego ubóstwa, ani bezdomności, gdyż działają akcyjnie, a problemy te mają charakter systemowy i wynikają, co trzeba podkreślić, ze złej polityki społecznej państwa. Pytanie: Kiedy rząd przestanie imitować rozwiązywanie problemów społecznych, wykorzystując do tego organizacje charytatywne, które właściwie mogą dostarczyć plaster na problemy społeczne, a nie je rozwiązywać?
Następne moje pytanie wiąże się z funkcją kontrolną organizacji obywatelskich skasowaną poprzez system dotacji. Organizacje, które otrzymują dotacje, nie będą przecież kąsać władzy, która je karmi, i gryźć tej ręki, która daje pieniądze. Chciałabym zapytać: Czy w ministerstwie zrozumiano, że jest to poważny błąd w organizacji, i czy są plany zmian w ustawie o wolontariacie i organizacjach pożytku publicznego, tak aby przywrócić funkcję kontrolną organizacjom obywatelskim? Dziękuję bardzo. (Oklaski)