Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

6 punkt porządku dziennego:


Sprawozdanie Komisji Administracji i Cyfryzacji oraz Komisji Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii o rządowym projekcie ustawy o zasadach prowadzenia zbiórek publicznych (druki nr 1726 i 1989).


Poseł Edward Siarka:

    Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu mojego klubu, Solidarnej Polski, mam zaszczyt przedstawić nasze stanowisko odnośnie do rządowego projektu ustawy o zasadach prowadzenia zbiórek publicznych. Przedłożony projekt ustawy jest rzeczywiście nowym rozwiązaniem, wydaje się, że rozwiązaniem oczekiwanym ze względów społecznych, które całkowicie zmienia, można powiedzieć, filozofię, podejście do zbiórek publicznych w naszym kraju. To rozwiązanie, które dzisiaj omawiamy, ewentualne przyjęcie tego projektu ustawy spowoduje, że ustawa z 1933 r. dotycząca zbiórek publicznych, która obowiązywała przez lata, przestanie obowiązywać.

    Jeśli chodzi o projekt ustawy, który omawialiśmy na posiedzeniu komisji i nad którym szeroko dyskutowaliśmy, to musieliśmy w czasie dyskusji rozstrzygnąć jeden podstawowy problem, który się pojawił. Problemem tym jest mianowicie odpowiedź na pytanie, czy możemy w praktyce życia codziennego w Polsce zaufać urzędnikom Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji. Czy nowe zapisy nie będą okazją do blokowania inicjatyw społecznych ze względów politycznych czy z powodu jakichś innych uprzedzeń? Tak się składa, że akurat w okresie świątecznym, w którym jeszcze jesteśmy, spotkaliśmy się z informacją, że w jednej z miejscowości na Podlasiu Policja zatrzymała harcerzy, którzy roznosili światełko betlejemskie i do skarbonek zbierali na swoją działalność dobrowolne ofiary czy dary od mieszkańców tej miejscowości. Informacja była taka, że zostali zatrzymani przez Policję, a organizator tej zbiórki, opiekun grupy, uczeń szkoły podstawowej, otrzymał zarzuty. Kompletna durnota. Właściwie dziwię się, że minister administracji nie skorzystał z okazji, żeby w okresie świątecznym tego komendanta po prostu zwolnić z pracy, i to dyscyplinarnie. To jest kompletne niezrozumienie. Jeżeli my w świetle tej ustawy spotykalibyśmy się z takimi działaniami, to byłaby nasza porażka. Na to chciałbym zwrócić uwagę. Stąd być może biorą się - było o tym zwłaszcza w wystąpieniu pana posła Suskiego i dzisiaj na posiedzeniu komisji - te sytuacje, które znamy z życia i które pokazują, że często nawet dobre rozwiązania na tym cierpią tylko dlatego, że urzędnicy próbują po swojemu interpretować zapisy. Często dobre inicjatywy, a myślę, że ten projekt jest dobrą inicjatywą, są psute przez niezrozumienie zapisów.

    Mamy nadzieję, że ten projekt nie będzie okazją do tego, aby piętrzyć trudności przed osobami, które organizują się w komitety społeczne, czy przed takimi dużymi organizacjami jak Caritas czy inne organizacje, które poprzez zbiórki publiczne zbierają środki dla osób potrzebujących, że nie będzie on okazją do tego, żeby te trudności piętrzyć. Zresztą, jak już powiedziano z tej trybuny, organizacje te pozytywnie wypowiadały się na temat projektu. Mam nadzieję, że w praktyce również tak będzie.

    Przedłożony projekt ustawy rzeczywiście pomija cały szczebel administracji lokalnej, z którą często mamy złe doświadczenia, jeżeli chodzi o legalizację zbiórek publicznych. W tej chwili, na podstawie założeń projektu ustawy, będzie rejestrowane jedno zgłoszenie w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji. Trzeba wyrazić nadzieję, że nie będzie tutaj żadnych blokad.

    Czym jest zbiórka publiczna? Zbiórka publiczna wg art. 1 jest zbiórką ofiar w gotówce, jak i w naturze we wszystkich miejscach publicznych. Z kolei miejsca publiczne, i to też wywołało naszą dyskusję, to miejsca ogólnodostępne, jak ulice, place, parki i cmentarze. Oczywiście ktoś zapyta o dary zbierane w dużych sieciach handlowych. To również będzie zbiórka, ale wtedy będzie wymagana zgoda właściciela. To jest inny rodzaj zbiórki, tę sprawę rozstrzygnęliśmy i mam nadzieję, że uspokajamy tym wszystkich tych, którzy będą czytali projekt ustawy - nie ma tu żadnych ograniczeń. (Dzwonek) Natomiast nie jest zbiórką publiczną zbieranie środków wśród osób znajomych, wśród osób, które znają się osobiście. Mam w swoim terenie taki piękny przykład. Kiedy we wsi spłonie dom któregoś z gospodarzy, to sąsiedzi zbierają materiały budowlane, zbierają środki finansowe na jego odbudowę. W świetle tych zapisów ustawy nie będzie to zbiórką publiczną, co jest dużym udogodnieniem. Bardzo dziękuję, panie marszałku.

    Będziemy głosowali za przyjęciem tej ustawy. (Oklaski)



Poseł Edward Siarka - Wystąpienie z dnia 08 stycznia 2014 roku.


364 wyświetleń