Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Nepotyzm, korupcja polityczna jest w Rzeczypospolitej Polskiej wszechobecna, wystarczy śledzić media, które piszą o kolejnych przerażających przykładach.
Moje pytanie jest połączone z oceną, złą oceną decyzji właściciela, czyli państwa, w tych spółkach, w których ma niewątpliwie wpływ na ich funkcjonowanie poprzez większościowy układ w radach nadzorczych. Jako poseł doświadczyłem wątpliwej jakości odpowiedzi np. na temat zmian stosunku pracy w zarządzie spółki Poczta Polska, gdzie na 3 miesiące przed upływem kadencji zarządu zmieniono stosunek pracy z umowy na kontrakt menedżerski bez możliwości ujawnienia wynagrodzenia.
Generalnie rzecz biorąc, będę mówił o Krajowej Spółce Cukrowej, powołanej przez polskich patriotów w 2002 r., która bardzo dobrze sobie na rynku radziła i radzi. Poprzez zatrudnienie bardzo dużej liczby pracowników, przez prace dla plantatorów, którzy mogą oddać swój produkt, wypracowywany jest zysk.
Pan minister Zdzisław Gawlik w październiku mówił o wysokiej jakości pracy zarządu tejże spółki, natomiast okazuje się, że władze, rząd chcą zwiększyć liczbę osób w w zarządzie spółki o dwie. Mam pytania. Czy w obliczu dobrej oceny pracy zarządu uzasadnienie, że spółka ma się rozwijać w nowych kierunkach, jest właściwe w momencie, gdy minister skarbu zabrał w ciągu 7 lat 1350 mln z zysków tytułem dywidendy? Czy spółka w ogóle ma środki na to, żeby nowi pracownicy w zarządzie spółki mogli te kierunki wskazywać? Czy są opracowane zasady konkursu? Czy ta decyzja jest już przesądzona, bo według plantatorów, pracowników, także według mnie są to nieuzasadnione dodatkowe koszty w obliczu (Dzwonek) skredytowanej kampanii tegorocznej, czy czekającego spółkę wejścia na rynek cukru? Czy to jest - na koniec takie pytanie, panie marszałku - typowa tylko i wyłącznie walka z bezrobociem panującym w koalicji, która może w efekcie zagrozić podstawom funkcjonowania tej spółki? Dziękuję bardzo.