Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

22 punkt porządku dziennego:


Sprawozdanie Komisji Administracji i Cyfryzacji o rządowym projekcie ustawy o systemie powiadamiania ratunkowego (druki nr 1892 i 1934).


Poseł Edward Siarka:

    Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! W imieniu klubu Solidarnej Polski mam zaszczyt przedstawić nasze stanowisko wobec rządowego projektu ustawy o systemie powiadamiania ratunkowego.

    Na samym początku mojego wystąpienia chcę zwrócić uwagę, że w Polsce od lat borykamy się z problemem skutecznego zarządzania w sytuacjach kryzysowych. Brak jednolitych rozwiązań dotyczących reagowania na zdarzenia kryzysowe, począwszy od wypadków komunikacyjnych, po wielkie powodzie, często rodzi u obywateli poczucie zagrożenia i braku bezpieczeństwa. Działania służb w przeszłości wielokrotnie były wyrazem działań chaotycznych, nieskutecznych, kosztownych, a często spóźnionych.

    Omawiany dziś projekt ustawy o systemie powiadamiania ratunkowego ma być uzupełnieniem tej bardzo poważnej luki w zarządzaniu kryzysowym przez budowę sprawnego narzędzia informatycznego i telekomunikacyjnego.

    Ustawa, co warto zauważyć, jednoznacznie rozstrzyga wieloletnią dyskusję między specjalistami z zakresu zarządzania kryzysowego w temacie, jak powinien być budowany w Polsce system powiadamiania: czy ma to być system dyspozytorski, czy ma to być system operatorski.

    W roku 2008 Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz minister zdrowia podjęli decyzję o budowie jednolitego systemu powiadamiania ratunkowego. W tym czasie w ustawie o ochronie przeciwpożarowej wprowadzono zapisy, na podstawie których rozpoczął się proces budowy modelu dyspozytorskiego systemu powiadamiania ratunkowego. Właściwie było to usankcjonowanie działań centrów funkcjonujących przy siedzibach Państwowej Straży Pożarnej.

    Jednak pod koniec 2010 r. minister spraw wewnętrznych i administracji zmienił koncepcję budowy systemu ratownictwa z systemu dyspozytorskiego na operatorski. Oczywiście decyzja ta oznaczała likwidację 170 centrów powiadamiania ratunkowego w siedzibach Państwowej Straży Pożarnej na rzecz budowy 17 centrów powiadamiania ratunkowego funkcjonujących w strukturze urzędów wojewódzkich.

    Na dzień dzisiejszy, mimo iż nie było stosownych zapisów rangi ustawowej, zostały zrealizowane projekty umożliwiające uruchomienie systemu operatorskiego do obsługi tak numeru 112, jak i numerów 997, 998 czy 999. Również do połowy 2014 r., jak się dowiedzieliśmy, do współpracy z systemem teleinformatycznym centrum powiadamiania ratunkowego ma być gotowa platforma lokalizacyjna - to jest bardzo istotny element tego systemu - która pokaże dane adresowe i położenie osób dokonujących zgłoszenia. Mają być gotowe: moduł mapowy oraz systemy wspomagania dowodzenia Państwowej Straży Pożarnej, Policji i Państwowego Ratownictwa Medycznego.

    Czy tak przyjęty model funkcjonowania centrum powiadamiania ratunkowego się sprawdzi, czas pokaże. Na pewno będzie on wymagał ciągłego doskonalenia, by uniknąć pomyłek, które poszkodowanego obywatela często mogą kosztować życie. To czas reakcji służb, zwłaszcza tych medycznych i Państwowej Straży Pożarnej, w sytuacji zagrożenia decyduje o życiu ludzkim, z czego muszą zdawać sobie sprawę zwłaszcza osoby pracujące na stanowiskach dyspozytorskich.

    W przyjętych i proponowanych rozwiązaniach ważne są odesłania ustawy do rozporządzenia, gdzie dookreślone zostały zasady tworzenia całej struktury centrum powiadamiania ratunkowego. Proponuje się, aby w skład centrum wchodziły stanowiska kierownika centrum i jego zastępcy, których wyznaczałby wojewoda spośród osób posiadających przynajmniej dwuletnie doświadczenie w zakresie powiadamiania ratunkowego, pracy w tym systemie. To ważna decyzja.

    Przyjęto też założenie, że na 200 tys. mieszkańców będzie przypadało jedno stanowisko operatorskie. W załączeniu do projektu ustawy znajduje się ˝Ramowy program szkolenia operatorów numerów alarmowych˝. Przewiduje on, że operator będzie przechodził co najmniej 70-godzinne przeszkolenie. (Dzwonek) Oczywiście mam tutaj wątpliwości, czy jest to wystarczająca liczba, w sytuacji gdy miesięcznie wykonywanych jest w Polsce ponad 6 mln połączeń alarmowych. Prawidłowa ocena każdego zgłoszenia przez dyspozytora jest kluczem do skutecznego funkcjonowania całego systemu powiadamiania ratunkowego.

    Mimo wielu wątpliwości i pytań klub Solidarnej Polski poprze przedłożony projekt ustawy o ratownictwie medycznym. Dziękuję bardzo.



Poseł Edward Siarka - Wystąpienie z dnia 21 listopada 2013 roku.


159 wyświetleń