Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoki Sejmie! Panie ministrze, kiedy się pana słucha, to człowiek naprawdę ma wrażenie, że żyje w trochę innym świecie. Pan ma swój świat w swoim gabinecie i jest świat rolników, ten na wsi, całkowicie odmienny. Słuchałem pana słów na dożynkach w Mielcu. Miało się wrażenie, że jest tak dobrze, że już lepiej w rolnictwie być nie może, tylko że słychać było wśród rolników niezadowolenie i nie było zgody co do tego, o czym pan mówił. Jeżeli jest tak dobrze, to dlaczego pana kolega partyjny z PSL, starosta, nie dopuścił pana Janusza Wojciechowskiego, żeby sprostował te kłamstwa i manipulacje, o których pan mówił.
Panie ministrze, zapytam o Elewarr. Elewarr ma pełnić w Polsce funkcję akumulatora, to znaczy, że jeżeli jest za dużo zboża, to ma je kupić, ale po odpowiednich cenach, a nie po cenach niższych niż proponują prywatne firmy, jak dzieje się w tej chwili, a gdy zboża brakuje, to ma zboże sprzedać. Panie ministrze, proszę odpowiedzieć na pytanie: Ile zboża kupił Elewarr, a ile jest w magazynach, w depozycie? Jakie firmy - prosiłbym o podanie nazw tych firm - mają zboże w depozycie? Czy to jest prawda, że firma Anrol ma swoje biura w budynkach Elewarru i czy firma Anrol jest tą firmą, która kupuje najwięcej zboża od Elewarru i tym zbożem handluje?
Jeżeli chodzi natomiast o wypowiedź pana marszałka Stefaniuka, to chcę tylko powiedzieć, że przez te 24 lata w okresie 16 lat rządziło PSL. Na jednym ze spotkań pewien rolnik powiedział, że kiedy PSL jest przy rządzie, to w rolnictwie jest coraz gorzej. Dziękuję bardzo. (Oklaski)