Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Odczuwam pewną satysfakcję, bo byłem być może pierwszym, który kiedyś pisał, że progi ograniczające wzrost długu publicznego działają procyklicznie, o czym mówił pan prof. Rosati. A wtedy mówiono, że wprowadzenie takich progów stanowi wielki polski sukces. Niestety, jak się okazuje, miałem rację.
Moje pytanie jest następujące. Przecież wzrost deficytu i długu, panie ministrze - miło pana zobaczyć - stanowi skutek pewnych procesów gospodarczych. Gdzie są przyczyny wzrostu długu i tego, że pan musi teraz ograniczać skutki tego rzekomo, jak kiedyś mówiono, wielkiego sukcesu? Jakie są tego przyczyny? Przede wszystkim chodzi tu o spadek dochodów budżetowych, tempa wzrostu gospodarki, pogorszenie się koniunktury gospodarczej. W jaki sposób wzrost podatku VAT wpłynął na pogorszenie koniunktury gospodarczej? Jakie z kolei wydatki i cięcia wydatkowe, które pan minister proponuje, ograniczą wzrost gospodarczy? Które z tych wydatków będą działać procyklicznie? Zresztą przed chwilą mówił tutaj o tym mój poprzednik. Pytanie jest takie: A co działo się z innymi elementami strony dochodowej? Zrezygnowaliśmy z udziału w KGHM.
Przypomina mi się przykład Detroit. Dlaczego Detroit teraz bankrutuje i to, co się tam dzieje, stanowi przykład złej polityki gospodarczej? Wielki przemysł samochodowy w tym wspaniałym mieście, jednej z największych metropolii amerykańskich, upadł, zlikwidowano źródła dochodów budżetowych miasta, ludzie potracili pracę. To nic dziwnego, że miasto bankrutuje. Tam jakby w miniaturze dzieje się to, co w naszym kraju. Tu leżą przyczyny pogorszenia się koniunktury gospodarczej, spadku dochodów budżetowych. Tak naprawdę trzeba zatem sięgnąć do przyczyn, bo to, co się teraz dzieje, jest leczeniem objawowym, a nigdy tak jeszcze nie było, żeby leczenie w taki sposób doprowadziło do prawdziwego wyleczenia z choroby. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
(Głos z sali: Brawo.)