Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Premierze! Dla porządku powiem państwu, że projekt ten dotyczy bezpośredniego wyboru starosty i marszałka województwa.
(Głos z sali: Wiemy, wiemy.)
I nie wiadomo, dlaczego dzisiaj wspólnym w zasadzie frontem, poza dwoma partiami, znakomita większość sali staje tyłem do obywatela i chce odrzucić projekt ustawy, który daje obywatelom, a nie tym wąskim grupom poukładanym politycznie, kupczącym często politycznie, prawo wybierania starosty i wybierania marszałka.
Wysoka Izbo! I tutaj do wnioskodawców, również z Prawa i Sprawiedliwości i z innych klubów, którzy złożyli wniosek o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu: Czemu nie dać palmy pierwszeństwa obywatelom? Jeżeli słyszę dzisiaj argument, że trudniej takiego starostę i marszałka odwołać, to przywołuję Elbląg, przywołuję Bytom, przywołuję różne inne miejscowości, gdzie właśnie obywatele, a nie (Dzwonek) te sitwy, koterie, szybciej odwołują takiego włodarza niż właśnie ci koledzy. I dlatego, pani marszałek, Wysoka Izbo, mam pytanie do autorów wniosku. Czy nie lepiej stanąć przodem do obywatela? Czy nie lepiej przedyskutować tę ustawę w komisji, nawet jeśli wpłyną inne propozycje? Z tego, co wiem, zastanawia się prawdopodobnie nad tym pan prezydent. Wiem, że jest wielu członków Platformy Obywatelskiej, którzy są zwolennikami bezpośredniego wyboru starosty i marszałka. Wiem też, że wielu zwolenników jest w Prawie i Sprawiedliwości, posłów, którzy chcą bezpośredniego wyboru marszałka...
Marszałek:
Pani poseł, czas minął.
Poseł Beata Kempa:
...i starosty, pójścia krok dalej w demokratyzacji życia na wzór tego, że już wybieramy wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
Dlatego zwracam się z uprzejmą prośbą do obu klubów o wycofanie tego wniosku bądź po prostu o odrzucenie tego wniosku i umożliwienie obywatelom wybierania swojego starosty i swojego marszałka według ich upodobania. Dziękuję bardzo. (Oklaski)