Dziękuję bardzo, panie marszałku.
Zarząd Telewizji Polskiej z prezesem Braunem podjął decyzję o pozbyciu się ponad 550 pracowników - dziennikarzy, montażystów, charakteryzatorów i grafików. Ta decyzja jest dla nas trudna do zrozumienia, bo główną wartością telewizji publicznej są przecież ludzie, którzy tam pracują. Z tego, co wiemy, tę decyzję podjęła rada nadzorcza. Chcielibyśmy się dowiedzieć, jak zachowali się przedstawiciele rządu, ministerstw skarbu i kultury, które mają dwóch przedstawicieli w radzie nadzorczej. Przeciwko tym decyzjom protestują związki zawodowe, związki twórcze, protestuje też część rad programowych regionalnych ośrodków telewizyjnych. Chcielibyśmy się dowiedzieć, w jaki sposób władze telewizji prowadziły ze związkowcami konsultacje w sprawie przyjęcia tego programu, a także jakie są i czy są planowane dalsze kroki we wdrażaniu i realizacji tego programu i jakichś kolejnych jego mutacji. Chcemy się wreszcie dowiedzieć, jak rząd zamierza zareagować na te wszystkie protesty, które były formułowane zarówno przez związki zawodowe, jak i przez instytucje, które działają w szeroko rozumianym otoczeniu telewizji publicznej.
Na koniec mam pytanie do pana premiera i rządu: Czy to jest pierwszy krok do likwidacji lub prywatyzacji telewizji publicznej? Chciałbym powiedzieć, że naszym zdaniem jest to pierwszy krok. Dziękuję bardzo, panie marszałku.