Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

15 punkt porządku dziennego:


Sprawozdanie Komisji Kultury i Środków Przekazu o poselskim projekcie uchwały w sprawie ustanowienia dnia 4 czerwca Dniem Wolności i Praw Obywatelskich (druki nr 1281 i 1320).


Poseł Maciej Łopiński:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! 4 czerwca to zwycięstwo ˝Solidarności˝, zwycięstwo, które otworzyło nowe perspektywy przed Polską, zwycięstwo, które otworzyło nowe perspektywy przed Europą, perspektywy obalenia władzy komunizmu.

    Co się złożyło na to zwycięstwo? Po pierwsze, 99-procentowy triumf w wolnych wyborach do Senatu. Po drugie, zdobycie wszystkich 161 mandatów z 35-procentowej puli przeznaczonej dla kandydatów bezpartyjnych w wyborach kontraktowych, nie w pełni wolnych wyborach do Sejmu. Warto wspomnieć, że wymaganą większość głosów w pierwszej turze głosowania uzyskało aż 160 przedstawicieli strony, jak wówczas mówiono, solidarnościowo-opozycyjnej, i tylko 3 osoby z listy rządowo-koalicyjnej. Po trzecie, skreślenie przez wyborców niemal wszystkich kandydatów z listy krajowej, tej listy krajowej, z której startowała prawie cała czołówka aparatu władzy. Rozmiary tego solidarnościowego sukcesu praktycznie zdelegalizowały władzę PZPR i doprowadziły do utworzenia pierwszego niekomunistycznego rządu w całym bloku wschodnim.

    Choć 4 czerwca rzeczywiście nastąpił krach totalitarnej władzy, efekty triumfu ˝Solidarności˝ nie zostały niestety w pełni wykorzystane. Dlaczego? Jakie błędy popełniono? Po pierwsze, skala triumfu zaskoczyła nie tylko ówczesną władzę, ale także ówczesną opozycję. Jej elity zgodziły się na zmianę ordynacji w trakcie wyborów tylko po to, aby umożliwić obsadzenie 33 mandatów z listy krajowej przez kandydatów koalicyjnych. Notabene warto przypomnieć, że w drugiej turze wyborów uczestniczyło zaledwie 25% uprawnionych do głosowania, co dało tym kandydatom znacząco słabszy mandat społeczny. Po drugie, cześć parlamentarzystów ˝Solidarności˝ de facto poparła kandydaturę Wojciecha Jaruzelskiego na prezydenta. Na skutek sprzeciwu części posłów z listy rządowej przeszedł on zaledwie jednym głosem, ale przeszedł. Wreszcie trzeci błąd. Po tzw. Jesieni Ludów Polska z lidera przemian znalazła się w ich ogonie. Niestety postulowane na początku 1990 r. przez Jarosława Kaczyńskiego przyspieszenie nie nastąpiło. Przeciwnie, utrwalano dane układy, co zaowocowało negatywnymi skutkami trwającymi niekiedy do dziś.

    Pamiętajmy więc, że lata po 1989 r. przyniosły ludziom ˝Solidarności˝ wiele gorzkich rozczarowań. Wielu z nich doznało poważnego zawodu. Ale pamiętajmy także, że 4 czerwca Polacy odmówili komunistom prawa do dalszego sprawowania rządów nad naszą ojczyzną, sprzeciwiając się wszelkim próbom zniewolenia umysłów i ducha narodu. Pamiętajmy, że to my, Polacy, zainicjowaliśmy wielkie dzieło przemiany ustrojowej i przywrócenia suwerenności własnemu państwu.

    Panie Posłanki! Panowie Posłowie! Te dwa ostatnie zdania to cytat z wypowiedzi śp. prof. Lecha Kaczyńskiego, prezydenta Rzeczypospolitej. Wysoki Sejmie! Mój klub Prawo i Sprawiedliwość głosować będzie za przyjęciem zaproponowanej uchwały. Warto jednak, byśmy obchodząc 4 czerwca polski dzień przełomowych wyborów, zachowali w pamięci dzień 4 czerwca w Chinach, dzień masakry studentów na placu Tian’anmen, dzień odebrania wolności i dzień podeptania praw obywatelskich. Dziękuję.



Poseł Maciej Łopiński - Wystąpienie z dnia 23 maja 2013 roku.


81 wyświetleń