Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

1 i 2 punkt porządku dziennego:



  1. Informacja prezesa Rady Ministrów na temat wyników negocjacji w sprawie wieloletnich ram finansowych na lata 2014-2020.
  2. Sprawozdanie Komisji do Spraw Unii Europejskiej, Komisji Finansów Publicznych oraz Komisji Spraw Zagranicznych o rządowym projekcie ustawy o ratyfikacji Traktatu o stabilności, koordynacji i zarządzaniu w Unii Gospodarczej i Walutowej pomiędzy Królestwem Belgii, Republiką Bułgarii, Królestwem Danii, Republiką Federalną Niemiec, Republiką Estońską, Irlandią, Republiką Grecką, Królestwem Hiszpanii, Republiką Francuską, Republiką Włoską, Republiką Cypryjską, Republiką Łotewską, Republiką Litewską, Wielkim Księstwem Luksemburga, Węgrami, Maltą, Królestwem Niderlandów, Republiką Austrii, Rzecząpospolitą Polską, Republiką Portugalską, Rumunią, Republiką Słowenii, Republiką Słowacką, Republiką Finlandii i Królestwem Szwecji, sporządzonego w Brukseli dnia 2 marca 2012 r. (druk nr 961 i 999).


Poseł Andrzej Halicki:

    Pani Marszałek! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Wiele słów tutaj już padło z mównicy, ale myślę, że z jednym zdaniem możemy się zgodzić (na pewno nie jest to maksyma Forresta Gumpa): Kto dysponuje silną walutą, silnym pieniądzem, współrządzi dzisiaj światem. Bez wątpienia euro jest silną walutą. Przez te 11 lat obroniło się, obroniło się w silnej konkurencji. Było wielu sceptyków. Sam Robert Mundell, przywołany tutaj przez posła Rosati, na naszej uczelni, na SGPiS-ie, w 2000 r., rok po otrzymaniu nagrody Nobla - był sceptyczny co do wprowadzenia fizycznie euro w państwach europejskich - mówił: wy, Europejczycy, jesteście zbytnio konserwatywni, żeby zobaczyć, że kalkulacja kosztów i zysków, która jest, ktoś by tutaj użył słowa: porażająca, rzeczywiście, jak się patrzy na liczby, po prostu nie ma alternatywy... że wy zrezygnujecie z tego, co jest, co dzisiaj nazywacie obroną niepodległości, czyli pieniądza w danym kraju, funkcjonującego na małym obszarze.

    (Głos z sali: Pieniądz rządzi światem.)

    Tak, pieniądz rządzi światem, oczywiście, to jest prawda i dzisiaj globalny świat opiera się na cyrkulacji pieniądza. Dlatego kto nie uczestniczy w podejmowaniu decyzji gospodarczych, stawia się na marginesie tychże decyzji, nie może być współautorem tych decyzji. W Europie - która nigdy jeszcze nie była tak bezpieczna jak dzisiaj, o której marzyliśmy - nieszybko zbudujemy silną politykę zagraniczną wspólną i koherentną. Natomiast mamy walutę i chodzi o to, żeby Polska - i to jest naszym interesem, interesem Polaków - współuczestniczyła w podejmowaniu decyzji strategicznych w oparciu właśnie o decyzje, które wynikają z polityki finansowo-walutowej, też, tak, bo euro rzeczywiście współrządzi światem, można tak powiedzieć, i na pewno nasze decyzje, decyzje europejskie, mają bardzo dalekosiężne skutki. Nawet jeżeli jeszcze nie, to chodzi o to, żeby tak było. I chodzi o to, żeby Polska w tej polityce uczestniczyła.

    Nie chcę polemizować i odnosić się do każdego słowa, które pada tutaj z mównicy, ale, podążając za tokiem rozumowania posła Szczerskiego, bardzo lubię rzeczywiście, jeżeli w argumentach posługujemy się logiką i konsekwencją. I powiedziałbym, pani poseł Pawłowicz, to jest taka klasyka... O przepraszam, wymieniłem nazwisko, będzie sprostowanie znowu. Chodzi mi o to, że z szybkością karabinu maszynowego rzuca różne rzeczy, które oczywiście wyglądają mniej więcej tak: byliśmy przeciwko konstytucji w 1997 r., ale teraz będziemy robić, byliśmy za traktatem, ale on właściwie nas krępuje i musimy się wybić na niepodległość, jak PiS dojdzie do władzy, to będziemy się wyzwalać z tych więzów itd. W różny sposób możemy przywoływać różne cytaty. Nie ma w tym żadnej konsekwencji. Żadnej konsekwencji.

    (Poseł Anna Fotyga: Jeszcze nie...)

    Nawet jeżeli pan poseł Szczerski skądinąd powiedział rzecz bardzo istotną: byśmy walczyli o więcej Europy w Europie. Ale konsekwencją jego słów jest mniej Polski w Polsce, bo taka jest wasza recepta na to budowanie dystansu do decyzji brukselskich. Mniej Polski w Polsce. Wytłumaczcie Polakom, dlaczego muszą płacić bez sensu, bez żadnego dodatkowego powodu, na przykład koszty przewalutowania. Przecież to są miliardy złotych. Kowalscy...

    (Poseł Anna Fotyga: Zwłaszcza że... płacą.)

    Tak, przepraszam, posłużę się - może pani nie będzie tym razem negować - ˝Raportem na temat pełnego uczestnictwa Rzeczypospolitej Polskiej w trzecim etapie Unii Gospodarczej i Walutowej˝ z 2009 r., raportem NBP pod kierownictwem Sławomira Skrzypka, mojego kolegi z NZS-u, ale waszego przedstawiciela, Prawa i Sprawiedliwości. Otóż w tym raporcie możemy sobie przeczytać na przykład o takich kosztach, które dzisiaj ponosimy z tytułu nieuczestnictwa w strefie euro. Koszty bankowe wynikające z przewalutowań, według raportu banku, to sumarycznie 4,5 mld rocznie. To tylko i wyłącznie te, o których powiedziałem przed chwilą. Ale są inne. Ponad 10 mld to są koszty odsetkowe kredytów firm, także gospodarstw domowych, które ponoszone są z tytułu tego, że właśnie mamy inną walutę. Inaczej, krótko mówiąc, jest to koszt zbędny. Jeżeli firmy państwowe muszą tworzyć rezerwy na skutek wahań, spekulacji itd., o których państwo mówiliście, to dodatkowe 10 mld, możemy to zsumować. Jeżeli dodamy ryzyko inwestycyjne, to ma swoje skutki, możemy to szacować. Możemy bardzo długo wymieniać różnego rodzaju liczby - nie cyfry, co do tego przynajmniej osiągnęliśmy zgodę na tej sali - i z tych liczb, sumując, wychodzą miliardy. Ale to nie koniec rachunku, pani minister, bo są jeszcze plusy, można powiedzieć, automatyczne, nie używając języka Lecha Wałęsy.

    (Poseł Anna Fotyga: Dodatnie.)

    Plusy dodatnie, tak jest, wyłącznie dodatnie. Jeżeli bowiem z dnia na dzień dzisiaj znaleźlibyśmy się w tej strefie, to nie ponosząc tych kosztów, o których mówiliśmy, mielibyśmy stabilizację waluty, czyli, krótko mówiąc, spekulacja ograniczona byłaby do zera, bo jej by nie było. Nikt by nie stracił na opcjach na przykład. Ile firmy straciły na opcjach? Czy to nie jest koszt, który można by wyeliminować wtedy z gospodarki? (Gwar na sali)

    Tak jest. Ale pójdźmy dalej, do raportu pana Sławomira Skrzypka z NBP z 2009 r. Otóż wejście do strefy euro w roku pierwszym dałoby, niezależnie od sytuacji gospodarczej, nadwyżkę, czyli wzrost PKB od 0,9 do 1,9 w pierwszym roku. To jest ta korzyść gospodarcza, którą szacowało wówczas NBP. (Gwar na sali) W perspektywie kilku lat - nie polemizuję i nie dam się wciągnąć w polemikę, bo przedłużymy debatę - do 7,5%. Czyli mówimy o kilkuletnim okresie, horyzoncie dłuższym niż jeden rok. Podaję te liczby dlatego, żeby uzmysłowić jeszcze raz, że to jest nasz wspólny interes, nie tylko interes polityczny, którego nikt nie negocjował, państwo także, marząc o wspólnej Europie, ale także interes gospodarczy, interes ekonomiczny, ba, interes każdego Kowalskiego. I jeszcze powiem tak: Generalnie polityka rodzinna jest ważna, ale jeżeli słyszę o obronie niepodległości, jeżeli słyszę o rodzinie patologicznej, jeżeli słyszę różne uwagi, oczywiście mniej lub bardziej mądre, ale zawsze kąśliwe, to rozumiem, że państwo - to jest wilcze prawo opozycji - możecie nam fundować kłopoty, możecie nam przeszkadzać, możecie prowadzić różne działania, które miałyby nam utrudnić rządzenie. Ale dlaczego chcecie utrudnić życie Polakom? Tego nie rozumiem. Dlaczego wmawiacie ludziom coś, czego nawet wasz elektorat nie kupuje? Jeżeli ostatnie badania CBOS mówią: ˝tak˝ dla paktu fiskalnego - ponad 50%, połowa Polaków, co drugi Polak chce, żeby natychmiast ratyfikować ten pakt, a wątpliwości ma co czwarty, to, na Boga, weźcie zestawcie sobie nawet poparcie waszego elektoratu, które ostatnio wzrosło i wynosi ponad 30%. Nawet wasi wyborcy wam nie ufają, bo też chcą tej ratyfikacji, i to już, szybciej. A więc nie czyńcie kłopotu sami sobie.

    Uważam, że jak nazywacie Unię, tak ją sobie nazywajcie. Można nazywać to patologicznym związkiem czy rodziną patologiczną. Ja w tej rodzinie patologicznej chciałbym znaleźć się już dziś i oczywiście to jest moje zdanie, ale nie fundujcie Polakom drogi, która prowadzi do życia zdziwaczałego samotnika. (Oklaski)



Poseł Andrzej Halicki - Wystąpienie z dnia 19 lutego 2013 roku.


103 wyświetleń

Zobacz także:




Zobacz także:





Poseł Andrzej Halicki - Wystąpienie z dnia 23 lipca 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Informacja bieżąca w sprawie funkcjonowania Regionalnego Systemu...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Andrzej Halicki - Wystąpienie z dnia 23 lipca 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Informacja bieżąca w sprawie funkcjonowania Regionalnego Systemu...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Andrzej Halicki - Wystąpienie z dnia 25 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Sprawozdanie Komisji o poselskim projekcie ustawy o powiecie...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Andrzej Halicki - Wystąpienie z dnia 25 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Sprawozdanie Komisji o poselskim projekcie ustawy o powiecie...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Andrzej Halicki - Wystąpienie z dnia 08 października 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 102 Informacja bieżąca w sprawie przyjęcia przez Polskę osób...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Andrzej Halicki - Wystąpienie z dnia 08 października 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 102 Informacja bieżąca w sprawie przyjęcia przez Polskę osób...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Andrzej Halicki - Wystąpienie z dnia 09 października 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 102 Sprawozdanie Komisji o uchwale Senatu w sprawie ustawy o związkach...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy