Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj
Oświadczenia.


Poseł Piotr Chmielowski:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W dzisiejszym oświadczeniu chciałbym poruszyć temat fotoradarów. Właściwie nie chciałbym mówić o fotoradarach jako o urządzeniach, ale powiem o pewnych zjawiskach, które występują w naszym państwie, a które to zjawiska całkowicie rozbiegają się z rzeczywistością, jaka ma miejsce na polskich drogach.

    Otóż gdy ktoś spowoduje stłuczkę bądź niegroźny wypadek, oczywiście zostanie ukarany przez funkcjonariusza Policji. Jest to najczęściej kara 6 punktów, 200 czy 300 zł mandatu. Proszę zwrócić uwagę, że użytkownik A stworzył niebezpieczną sytuację, czyli zagroził życiu i zdrowiu innych użytkowników drogi, swojemu życiu i zdrowiu, a został ukarany 6 punktami i grzywną, w tym wypadku mandatem w wysokości 200 zł. Gdy inny użytkownik drogi jedzie bezpiecznie pustą albo nieprzepełnioną autostradą, jedzie z taką prędkością, przy której czuje się bezpiecznie albo jaką ma możliwość osiągnąć swoim samochodem, nie dlatego, że mu się spieszy, tylko robi to z przyjemności, zostaje złapany, dlatego że jechał według niektórych za szybko. Wtedy zostaje ukarany mandatem na przykład w wysokości 500 zł.

    Proszę zwrócić uwagę, jaka olbrzymia dysproporcja dzieli te dwa przypadki. W jednym przypadku mamy sytuację, w której istnieje potencjalne zagrożenie życia i zdrowia, dodatkowo występują straty materialne, a w drugim wypadku właściwie nic się nie dzieje z wyjątkiem tego, że ktoś uważa, że kierujący pojazdem popełnił wykroczenie.

    Chciałbym zwrócić Wysokiej Izbie uwagę na to, że ta Izba kilka lat temu podniosła dozwoloną prędkość, którą można rozwinąć na autostradach w Polsce, ze 130 km/h do 140 km/h. Jakoś dziwnie minister transportu i wszyscy ci oszołomieni radarami nie zwrócili uwagi na jedną rzecz, że liczba wypadków, pomimo zwiększenia maksymalnej prędkości, na tych samych odcinkach istniejących już autostrad spadła. Stało się tak dlatego, że podniesiono maksymalną prędkość. Nie dlatego, że polepszył się ich stan, one były takie same. Jak się ma to, co w tej chwili powiedziałem, do sytuacji, w której minister Rostowski i minister Nowak chcą nas karać za to, że jeździmy po drogach, wystawiając setki bezsensownych instalacji, które mierzą prędkość i powodują zagrożenie na drogach. Czy pan minister Nowak zastanowił się, ile jeden fotoradar zabija ludzi bądź ile powoduje stłuczek ze względu na to, że kierowca zamiast jechać i dbać o to, aby nic się nie stało, zastanawia się, czy czasem za zakrętem ktoś nie stoi, może ktoś wybiegnie z krzaków albo ktoś ukrył gdzieś fotoradar, który robi zdjęcie, proszę państwa, i za to trzeba zapłacić? Ale tu już nie chodzi o pieniądze, ale o pewne zachowania wśród kierowców, dlatego że wraz z pieniędzmi idą punkty. Czy wreszcie zastanowimy się nad tym, w jaki sposób polepszyć bezpieczeństwo na polskich drogach? Czy wreszcie zastanowimy się, ile tych dróg tak naprawdę potrzebujemy, jakiej jakości i kiedy je zbudujemy? Wtedy nie będzie wypadków.

    Na koniec odsyłam pana ministra Nowaka - może uzyskać te dane oficjalnie - do naszego zachodniego sąsiada. Tam są autostrady z ograniczeniami i bez ograniczeń. Mam nadzieję, że minister sprawdzi, gdzie jest mniej wypadków śmiertelnych. Dziękuję. (Oklaski)



Poseł Piotr Chmielowski - Oświadczenie z dnia 23 stycznia 2013 roku.


317 wyświetleń