Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Chciałbym zadać krótkie pytanie, ale zanim zacznę, chciałbym powiedzieć, że z ciekawością przysłuchiwałem się wystąpieniu wnioskodawcy, pana posła Romanka, bo w bardzo ciekawy sposób przedstawiał tę ideę. Jest pan znakomitym mówcą i trudno to panu odebrać, aczkolwiek występuje pan tutaj w takiej dziwnej roli. Nie wiem, czy to z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia, ale w jakiejś mierze można powiedzieć, że propozycje, które pański klub przedstawia, są propozycjami, które niosą z sobą taką ideę prezentu.
Chciałbym powiedzieć, że zatrważająca jest ocena skutków regulacji, którą państwo w jakiejś części opisujecie, też błędnie, bo to nie 14 mld zł, a o takiej kwocie piszecie państwo w uzasadnieniu do swojej ustawy. Rząd błędu jest tak duży, że nie doszacowaliście państwo możliwych wydatków w wysokości prawie 4,5 mld zł, jak podają przedstawiciele Narodowego Banku Polskiego. To powoduje, że widać, iż ten projekt jest jednak nieprzemyślany.
Szkoda też, że pani poseł Rafalska, jak słyszałem, odniosła się do tego projektu w słowach skierowanych do pana posła Romanka: no to przesadziliście...
(Poseł Elżbieta Rafalska: Kiedy?)
...kiedy pan poseł podchodził. Słyszeliśmy to na sali. Być może w taki sposób będzie to zapisane w protokole.
Ale zmierzam do pytania. (Dzwonek) Chciałbym, żeby pan poseł odniósł się do wyliczeń, które nadesłali przedstawiciele Narodowego Banku Polskiego, a które są dołączone do uzasadnienia do tego projektu. Chodzi mi o różnicę w ewentualnej wysokości świadczenia. Państwo piszecie o tym, że emerytura lub renta wzrosłaby o 134 zł, a jak podają przedstawiciele NBP, wzrosłaby ona tylko o 56 zł. Gdyby pan poseł był łaskaw do tego się odnieść... Dziękuję uprzejmie.