Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

17 punkt porządku dziennego:


Informacja ministra sprawiedliwości na temat podejmowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości oraz podmioty mu podległe i nadzorowane działań dotyczących zagwarantowania właściwych procedur postępowania ze zwłokami ofiar katastrofy smoleńskiej na terenie Federacji Rosyjskiej.


Minister Sprawiedliwości Jarosław Gowin:

    Pani Marszałek! Panie Premierze! Panie i Panowie Posłowie! Prezydium Sejmu zobowiązało mnie do przedstawienia Wysokiej Izbie informacji na temat podejmowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości oraz podmioty mu podległe i nadzorowane działań dotyczących zagwarantowania właściwych procedur postępowania ze zwłokami ofiar katastrofy smoleńskiej na terenie Federacji Rosyjskiej.

    W swoim wniosku jego autorzy, posłowie Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość, zawarli cały szereg szczegółowych pytań, które dotyczą działań prowadzonych zwłaszcza przez Ministerstwo Sprawiedliwości i prokuraturę w związku z tą tragiczną katastrofą. W tym miejscu chciałbym mocno podkreślić, że zdecydowana większość tych działań należy do zakresu kompetencji innych niż minister sprawiedliwości podmiotów, w tym - w zakresie postępowania karnego - do prokuratury. Ta zaś jest niezależnym organem władzy. Niezależność ta została dodatkowo podkreślona i wyeksponowana rozdzieleniem od marca 2010 r. funkcji prokuratora generalnego od urzędu ministra sprawiedliwości, a zatem prokuratura nie podlega we wspomnianym zakresie jakiemukolwiek nadzorowi ministra sprawiedliwości.

    W tym miejscu chciałbym też przypomnieć, że pierwszym prokuratorem generalnym niełączącym tej funkcji z urzędem ministra sprawiedliwości został pan Andrzej Seremet, nominowany jeszcze przez świętej pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego. I to pan Andrzej Seremet do chwili obecnej nadzoruje Prokuraturę Generalną. Jego obecność dzisiaj na sali z pewnością pozwoli Wysokiej Izbie na zapoznanie się z informacją dotyczącą jego kompetencji.

    Sprawa jest jednak zbyt poważna, by rozpatrywać ją wyłącznie w tym stricte prawnym kontekście, dlatego postaram się odpowiedzieć na skierowane do mnie pytania, wykorzystując całą posiadaną przez Ministerstwo Sprawiedliwości wiedzę.

    Zanim jednak odniosę się do kwestii szczegółowych pozwólcie państwo, że wyrażę współczucie i żal z powodu cierpienia, jakie przeżywają ostatnio rodziny ofiar w związku z fatalnym błędem popełnionym w procedurze identyfikacji i pochówku niektórych spośród tych ofiar.

    Jeśli chodzi o pytanie pierwsze, dotyczące przekazanych do Ministerstwa Sprawiedliwości materiałów od służb specjalnych, to chcę powiedzieć, że jeszcze wczoraj sprawdziłem rejestry kancelarii tajnej Ministerstwa Sprawiedliwości i na tej podstawie mogę stwierdzić, że do ministerstwa nie wpłynęły żadne materiały w trybie art. 18 ustawy o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Agencji Wywiadu, a także w trybie art. 19 ustawy o Służbie Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służbie Wywiadu Wojskowego. Z informacji, którą posiada ministerstwo, wynika, że już 10 kwietnia 2010 r. w okolicach godz. 18 do Smoleńska przybyła grupa prokuratorów Naczelnej Prokuratury Wojskowej i Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która podjęła czynności śledcze.

    Jeśli chodzi o pytanie, czy minister sprawiedliwości przekazywał jakiekolwiek swoje uprawnienia, to informuję, chociaż ta odpowiedź wydaje mi się oczywista, a w świetle tej oczywistości trudno mi uznać pytanie za zrozumiałe, tym niemniej informuję, że minister sprawiedliwości nie upoważnił szefa kancelarii premiera ani ministra zdrowia, ani innych członków Rady Ministrów do podejmowania w jego imieniu czy też w ramach jego kompetencji żadnych czynności związanych z tragedią w Smoleńsku. Z zadanego pytania nie wynika przy tym, o jakie konkretnie kompetencje miałoby chodzić. Należy w tym miejscu podkreślić, że minister sprawiedliwości nie posiada żadnych kompetencji na etapie czynności operacyjnych i śledczych prowadzonych przez prokuraturę ani nie posiada uprawnień do wyboru podstawy prawnej prowadzenia międzynarodowego postępowania wyjaśniającego. Minister sprawiedliwości posiada jedynie kompetencje w zakresie międzynarodowego postępowania karnego, które mają zastosowanie na dalszym etapie po wszczęciu takiego postępowania. Są to jednak kompetencje wyraźnie przyznane ustawowo przez Kodeks postępowania karnego. Minister jest wymieniony z nazwy w przepisach tej ustawy i delegowanie tych uprawnień na jakiekolwiek inne organy byłoby nieważne. Spośród tych uprawnień można wymienić m.in. te wskazane w art. 590, 591 i 592 Kodeksu postępowania karnego. Artykuły te jednak nie miały zastosowania w niniejszej sprawie ze względu na brak wniosku prokuratury, która jest jedynym podmiotem upoważnionym do złożenia takiego wniosku. Postępowanie karne toczyło się i toczy w Polsce. Z postępowaniem karnym nie należy natomiast mylić i utożsamiać postępowania, którego celem jest wyjaśnienie przyczyn wypadku lotniczego, a które to postępowanie było prowadzone przez odpowiednie komisje badania wypadków lotniczych.

    Kontynuując odpowiedź na to pytanie, chciałbym też wyraźnie zaznaczyć, że minister sprawiedliwości nie ma podstawy prawnej ani uprawnienia do powierzania wykonania swoich czynności innym ministrom działowym ani też szefowi Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, którego zadania, jako kierującego kancelarią, określa rozdział 5 ustawy o Radzie Ministrów. Zgodnie z art. 29 pkt 9 ustawy szef KPRM wykonuje zadania zlecone kancelarii przez prezesa Rady Ministrów.

    W związku z tragiczną katastrofą lotniczą pod Smoleńskiem w dniu 10 kwietnia 2010 r. szef kancelarii premiera oraz minister zdrowia, zważywszy na rozmiar, bezmiar katastrofy, udali się do Moskwy jako wysłannicy - o czym pan premier przed chwilą mówił - premiera polskiego rządu celem udzielenia i okazania wsparcia oraz bezpośredniej pomocy rodzinom wykonującym na miejscu czynności związane z identyfikacją i rozpoznaniem ich bliskich. Wyjazd przedstawicieli premiera nie miał jednak związku z wykonywaniem przez innych ministrów, w tym ministra sprawiedliwości, ich działowych kompetencji.

    Kolejna grupa pytań dotyczy w istocie przebiegu postępowania karnego. Ponownie należy przypomnieć, że w tym okresie minister sprawiedliwości nie pełnił już funkcji prokuratora generalnego, wobec czego nie był uprawniony do nadzoru nad działalnością prokuratorów. Jestem pewien, że obecny na sali pan prokurator generalny zechce Wysokiej Izbie udzielić wyczerpujących odpowiedzi na te pytania.

    Jeśli chodzi o pytanie dotyczące przebiegu czynności realizowanych przez prokuratorów na terenie Federacji Rosyjskiej, to Kancelaria Prezesa Rady Ministrów przekazała mi informację, że prokuratorzy nie informowali jej o trudnościach w realizacji czynności w Moskwie i Smoleńsku. W kwietniu 2011 r. kancelaria premiera przekazała do Ministerstwa Sprawiedliwości i Ministerstwa Spraw Zagranicznych materiały dotyczące współpracy Prokuratury Wojskowej Rzeczypospolitej Polskiej z właściwymi organami Federacji Rosyjskiej w celu udzielenia wsparcia w staraniach dotyczących realizacji postulatów istotnych dla czynności dowodowych w prowadzonym śledztwie dotyczącym katastrofy lotniczej z dnia 10 kwietnia 2010 r. Natomiast żadne skargi ze strony prokuratury nie były kierowane bezpośrednio do ministra sprawiedliwości. Pomimo to z własnej inicjatywy minister sprawiedliwości pan Krzysztof Kwiatkowski dwukrotnie na piśmie występował do swojego rosyjskiego odpowiednika, zwracając uwagę na konieczność sprawnej realizacji wniosków o pomoc prawną, kierowanych przez polską prokuraturę. Zaznaczam jednak, że na terenie Federacji Rosyjskiej, analogicznie jak w Polsce, niezależnie od siebie funkcjonują Ministerstwo Sprawiedliwości i Prokuratura Generalna Federacji Rosyjskiej, która prowadzi w tej sprawie niezależne od polskiego śledztwo.

    Co do kwestii tak żywo poruszanej w ostatnich dniach, zwłaszcza przez część posłów opozycji, a więc możliwości otwierania trumien ofiar tragedii, zostałem poinformowany, że szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów nie wydał i nie przekazał nikomu polecenia zakazującego otwierania trumien ofiar katastrofy smoleńskiej. Podkreślam, nie wydał i nie przekazał nikomu takiego polecenia. Zgodnie z ustawą o cmentarzach i chowaniu zmarłych oraz rozporządzeniem ministra zdrowia w sprawie postępowania ze zwłokami i szczątkami ludzkimi, po pierwsze, przenoszenie lub przewożenie zwłok w otwartych trumnach jest zabronione, to jest art. 12 ust. 2; po drugie, po złożeniu zwłok w trumnie i przymocowaniu wieka trumny nie wolno jej otwierać, § 6 ust. 2 rozporządzenia; po trzecie, po przewiezieniu zwłok na miejsce przeznaczenia zwłoki chowa się niezwłocznie bez otwierania trumny, § 11 ust. 3 rozporządzenia. Z przepisów prawa wynika zatem wprost zakaz otwierania trumien.

    Przepisy te potwierdza także orzecznictwo, które stwierdza, że transport zwłok do domu pogrzebowego odbywa się tylko w trumnie zamkniętej, której otwarcie jest zabronione. To jest wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z dnia 26 kwietnia 2004 r. Zatem informacje zawarte we wzorze zezwolenia na sprowadzenie zwłok lub szczątków ludzkich z zagranicy, dostępne na stronie internetowej Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Moskwie, iż zwłoki powinny być przewożone i pochowane bez otwierania trumny, są zgodne z prawem polskim.

    Jedynym organem, który może zarządzić oględziny, sekcję zwłok lub ekshumację, jest prokuratura, w ramach prowadzonego postępowania karnego, zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania karnego, z zastrzeżeniem, że prokurator nie wydaje żadnych zakazów w tym zakresie, bo one wynikają, jak powiedziałem, z prawa, a jedynie w ramach postępowania dowodowego w prowadzonej sprawie przeprowadza dowód np. z sekcji zwłok. W przypadku tego postępowania właściwym jest prokurator prowadzący postępowanie w Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Warszawie.

    W sytuacji gdy rodzina wniosła o kremację zwłok, a - jak wiemy - były cztery takie przypadki, decyzję w tym zakresie podejmuje powiatowy inspektor sanitarny. Wówczas dopuszczalne jest otwarcie trumny po uprzednim wyrażeniu na to zgody służby sanitarnej wydanej w drodze decyzji administracyjnej, gdyż tradycyjna trumna nie podlega spaleniu.

    Wszystkie wyżej wymienione kwestie, a w szczególności zakaz otwierania trumny po jej zamknięciu, są objęte wprost przepisami prawa, co wyklucza jakąkolwiek możliwość podejmowania lub przekazywania decyzji w tym zakresie innemu podmiotowi, a w szczególności szefowi Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Przypisywanie decyzyjności w tym zakresie szefowi KPRM, w sytuacji gdy przepisy prawa są jasne i nie wywołują wątpliwości, jest w mojej ocenie, mówiąc najdelikatniej, chybione i chyba trzeba powiedzieć, że jest podyktowane względami politycznymi.

    W sprawie procedur związanych z identyfikacją zwłok informuję, że minister sprawiedliwości na żadnym etapie nie podejmował decyzji i nie brał udziału w uzgodnieniach dotyczących wyboru procedur związanych z identyfikacją ofiar katastrofy smoleńskiej. Minister sprawiedliwości nie zwracał się również z wnioskiem o informacje dotyczące tej kwestii, gdyż nie należało to i nie należy do jego kompetencji.

    W zakresie pytania dotyczącego działań podejmowanych w Ministerstwie Sprawiedliwości informuję, że minister sprawiedliwości w ramach swoich uprawnień podejmował szereg takich działań na rzecz rodzin ofiar katastrofy. W szczególności zawarł porozumienie z samorządami: adwokackim, radcowskim, notarialnym, w celu świadczenia rodzinom ofiar bezpłatnej pomocy prawnej. We współpracy z ministrem spraw zagranicznych przygotowano informację dotyczącą statusu pokrzywdzonego w postępowaniu karnym toczącym się na terenie Federacji Rosyjskiej wraz z wzorem wniosku o przyznanie statusu pokrzywdzonego w toczącym się postępowaniu przygotowawczym prowadzonym przez prokuraturę rosyjską. Ustalono także listę adwokatów rosyjskich gotowych podjąć się bezpłatnego dla rodzin reprezentowania ich interesów. Wobec jednak ograniczonych w tym zakresie kompetencji Ministerstwa Sprawiedliwości - bo takie pytanie też padło - nie powołano specjalnego zespołu w resorcie.

    W nawiązaniu do pytania dotyczącego konsultacji z premierem spraw, o których mówimy, wyjaśniam, że prezes Rady Ministrów był informowany o wszystkich istotnych działaniach podejmowanych przez członków Rady Ministrów oraz podległe im służby w sprawach dotyczących katastrofy smoleńskiej. Siłą rzeczy także minister sprawiedliwości informował prezesa Rady Ministrów o działaniach, o których mówiłem przed chwilą, dotyczących udzielania pomocy prawnej rodzinom osób pokrzywdzonych w katastrofie smoleńskiej.

    Kwestia kolejna: konwencja chicagowska jako podstawa badania przyczyn wypadku została przyjęta przez stronę polską w sposób konkludentny, czyli dorozumiany. Nie było w tym zakresie osobnej, w szczególności udokumentowanej decyzji Rady Ministrów. Należy zaznaczyć, że był to jedyny dostępny w tamtym czasie instrument prawny, który opisywał procedurę postępowania w takim wypadku. Skorzystanie z innej podstawy prawnej wymagałoby wcześniejszych szczegółowych ustaleń ze stroną rosyjską, co uniemożliwiłoby podjęcie natychmiastowych działań, których oczekiwały rodziny ofiar, działań, których oczekiwała cała polska opinia publiczna.

    Jeśli chodzi o pytania dotyczące przebiegu akcji ratunkowej, to minister sprawiedliwości nie był odpowiedzialny za jej realizację. Ze względu na brak kompetencji kontrolnych dotyczących przeprowadzenia akcji ratunkowej nie nadzorował on ani sposobu jej prowadzenia, ani zakończenia.

    W sprawie pytania - cytuję: Czy minister sprawiedliwości otrzymał od minister Ewy Kopacz i prokuratora Krzysztofa Parulskiego informację dotyczącą posiedzenia komisji państwowej Federacji Rosyjskiej w dniu 13 kwietnia 2012 r.? - informuję, że do Ministerstwa Sprawiedliwości nie wpłynęły żadne informacje dotyczące posiedzenia komisji państwowej Federacji Rosyjskiej w dniu 13 kwietnia 2012 r.

    W nawiązaniu do pytania dotyczącego posiedzenia rządu z 10 kwietnia 2010 r. informuję też, że minister sprawiedliwości na tym posiedzeniu poinformował obecnych, że informację o katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem przekazał prokuratorowi generalnemu Andrzejowi Seremetowi z prośbą o podjęcie stosownych czynności przez prokuraturę. Decyzją prokuratora generalnego było wysłanie na miejsce katastrofy wspomnianych wcześniej prokuratorów w celu niezwłocznego podjęcia na miejscu wszystkich stosownych czynności.

    Szanowni Państwo! Tą odpowiedzią wyczerpałem, jak mi się wydaje, w sposób maksymalnie rzetelny treść wszystkich zadanych mi pytań.

    Chcę uzupełnić tę odpowiedź o krótką refleksję. Dzień, w którym w katastrofie lotniczej zginęła oficjalna polska delegacja udająca się do Katynia, której przewodniczył prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, to jeden z najtragiczniejszych dni w naszej historii. Jestem przekonany, że wszyscy na tej sali, bez względu na to, jak wielkie dzielą nas różnice polityczne, zgadzamy się, że w tym, co wydarzyło się pod Smoleńskiem, nie chodzi tylko o to, że na służbie śmierć ponieśli urzędnicy reprezentujący państwo, ale w jeszcze większym stopniu chodzi o to, że zginęli gorący patrioci, wybitni Polacy, których nam wszystkim bardzo dziś brakuje, i lukę po nich, tę tragiczną wyrwę, tę krwawą pustkę, staramy się wszyscy wypełnić. Ich tragiczna śmierć wykracza jednak poza porządek polityczny i nie możemy zapominać, że przede wszystkim jest ona ogromną tragedią, źródłem wielkiego cierpienia ich rodzin i bliskich. Chciałbym o tym przypomnieć na końcu mojej wypowiedzi, bo wydaje mi się, a opinię tę podzieli zapewne wielu Polaków, że zbyt często tragedia ta jest źródłem politycznych sporów, które dzielą nasz naród. Wszyscy więc bez względu na przynależność partyjną i opcję polityczną powinniśmy dołożyć wszelkich starań, by zaoszczędzić bliskim ofiar kolejnych cierpień. Powinniśmy takich starań dołożyć także w toku tej debaty. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Jarosław Gowin - Wystąpienie z dnia 27 września 2012 roku.


201 wyświetleń