Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Muszę powiedzieć, że jako świadek tamtych wydarzeń, będąc na cmentarzu w Katyniu, nigdy nawet mi przez myśl nie przeszło, że mogę być świadkiem takiej oto sytuacji, w której moje państwo, ludzie reprezentujący to państwo aż tak bardzo zawiedli.
Dzisiaj z informacji przedstawionej przez prokuratora generalnego jednoznacznie dowiadujemy się, że tuż po przybyciu do Smoleńska nasi prokuratorzy i patomorfologowie dowiedzieli się od strony rosyjskiej, że sekcje zwłok już zostały przeprowadzone. Tak zrozumiałem tę wypowiedź. W związku z tym jest pytanie do pana ministra sprawiedliwości, który dzisiaj składał tę informację, dotyczące ministra sprawiedliwości, który wtedy, w kwietniu 2010 r., wiedział o tym, iż polscy prokuratorzy nie brali udziału w sekcjach zwłok przeprowadzonych na terenie Federacji Rosyjskiej.
Drugie pytanie. Otóż z informacji przedstawionej dzisiaj (Dzwonek) dowiadujemy się również, że już 29 kwietnia 2010 r. jasno z dokumentów wynikało, że zostały źle rozpoznane ciała. Dlaczego ta wiedza tak długo była utrzymywana w tajemnicy? (Oklaski)