c_700_295_16777215_00_images_kppo3_aktualnosci_201410_Grupiski3.png

To najważniejsze wybory od 1989 roku - tak do udziału w niedzielnych wyborach parlamentarnych zachęcali w ostatnim dniu kampanii wicepremier, minister obrony Tomasz Siemoniak i przewodniczący klubu PO Rafał Grupiński.

"Jestem przekonany, że są to najważniejsze wybory od 1989 r. Wybory, które rozstrzygną o tym, w jaką stronę pójdzie Polska" – powiedział w Poznaniu na konferencji prasowej PO Tomasz Siemoniak.

"Dlatego z ogromną determinacją, zaangażowaniem walczymy także dzisiaj, aż do późnego wieczora, o to żeby przekonywać Polaków, żeby poszli w najbliższą niedzielę i oddali głos na Platformę Obywatelską, z przekonaniem, że od wyniku PO zależą losy kraju. Platforma będzie - jakiekolwiek są sondaże - wśród dwóch kluczowych partii, i warto, żeby miała jak najlepszy wynik" – podkreślał.

Rafał Grupiński także mówił, że najbliższa niedziela będzie niezwykle ważna, dlatego - podkreślał - trzeba się zgodzić z poglądem, że niedzielne wybory będą najważniejsze po 1989 r. "Ponieważ różnica co do koncepcji cywilizacyjnej przyszłości Polski, sposobu budowania, przekształcania systemu demokratycznego, traktowania wolności obywatelskich, traktowania poszczególnych władz - chociażby władzy sądowniczej - w zapowiedziach polityków PiS-u niosą złe wieści, ściągają czarne chmury nad Polskę" – uzasadniał.

Jego zdaniem w środowisku PiS słychać "coraz bardziej ostre i zdecydowane zdania. "Był czas, kiedy żył śp. prezydent Lech Kaczyński, który zdaje się, że miał na swojego brata, prezesa Jarosława Kaczyńskiego, dość tonujący wpływ. Nie ma już Lecha Kaczyńskiego w środowisku PiS-u i słyszmy coraz bardziej ostre i zdecydowane zdania, które są coraz dalsze od takiej normalnej polityki, która szanuje mniejszości, odmienności, wolności obywatelskie; która szanuje różnorodność. Słyszymy coraz więcej tonów nietolerancji, pychy, coraz mocniejsze głosy, jakie i gdzie porządki będą czynione" - powiedział Rafał Grupiński.

wł/pap