Uczestniczyłem w piątkowych głosowaniach w Sejmie, w tym głosowałem PRZECIW rządowemu projektowi ustawy o ratyfikacji Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Ustawa została przyjęta (254 głosami) przez posłów PO, PSL i lewicę. Przeciwko ustawie jednolicie głosowali (175 głosów) posłowie Prawa i Sprawiedliwości i KP Sprawiedliwa Polska.
Ładna nazwa Konwencji jest błędna i służy manipulacji społeczeństwem. Konwencjia niewiele wnosi do prawa w Polsce w kwestii zapobiegania i zwalczania przemocy domowej, gdyż większość znajdujących się regulacji w polskim prawie. Z jednym wszakże istotnym wyjątkiem: Konwencja ma służyć zapobieganiu i zwalczaniu przemocy także w pozostających w związkach mężczyzny i mężczyzny oraz kobiety i kobiety. Jest to de facto legalizacja takich gejowskich związków, w których występują, jak powiedział przedstawiciel rządu, „niestandardowe role społeczne”. Ponadto Konwencja zobowiązuje instytucje, a także przedszkola i szkoły od pierwszych klas do oswajania z ideologią gender i afirmacją gejów i lesbijek.
Jak mówili posłowie PiS: Konwencja będzie mieszała w głowach dzieci, przez podważanie tradycyjnej rodziny, zrównując z nią związki gejowskie, a docelowo prowadziła do degredacji naszego narodu i zniszczenia europejskiej cywilizacji. Jak powiedział jeden z posłów, życie nie znosi próżni. W miejsce naszej, chrześcijańskiej cywilizacji wejdzie inna, choćby islam – znamienne, że Konwencja została przyjęta przez Radę Europy w… Stambule.
Nie ma wątpliwości, że Konwencja jest niezgodna z polską konstytucją, gdzie jest zapisane małżeństwo między mężczyzną i kobietą, wprowadza inżynierię społeczną, spowoduje powolne, ale skuteczne niszczenie rodziny i pogłębi kryzys demograficzny. Europa i Polska są poważnie zagrożone w dłuższej perspektywie czasowej i dlatego po wyborach parlamentarnych, które – mam nadzieję – wygramy, trzeba będzie w głosowaniu sejmowym wypowiedzieć tę Konwencję.

Artur Górski
Poseł na Sejm RP